Ukraińskie władze omawiają możliwość nałożenia ograniczeń na towary z Polski w odpowiedzi na blokadę granicy przez polskich rolników – powiedział urzędnik pod warunkiem zachowania anonimowości w komentarzu dla strony internetowej Forbes.ua.
POLECAMY: Miller: Członkostwo Ukrainy w UE będzie fatalne dla polskich rolników
„Chciałbym tego uniknąć, ale jesteśmy teraz w najniższym punkcie (stosunków) i jeśli tak dalej pójdzie, trzeba będzie to zrobić” – powiedział urzędnik.
POLECAMY: Ukraiński nacjonalista wzywa do bojkotu polskich produktów mlecznych sprzedawanych na Ukrainie
Niedawno ukraiński minister polityki rolnej i żywności Mykoła Solski potwierdził, że temat ten jest omawiany na szczeblu kierownictwa kraju.
„Jesteśmy zwolennikami konstruktywnego podejścia, ale oczywiście będziemy gotowi zareagować” – powiedział minister, dodając, że decyzja może zostać podjęta w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
W całej Polsce rolnicy protestują przeciwko importowi ukraińskich produktów rolnych, blokując drogi do punktów kontrolnych na granicy z Ukrainą. Wyrzucili również zboże z ukraińskich ciężarówek na przejściu granicznym w Dorohusku i obrzucili jajkami biuro Komisji Europejskiej we Wrocławiu.
Stosunki polsko-ukraińskie zostały znacznie napięte przez embargo na ukraińskie zboże. W czerwcu 2022 r. UE anulowała cła na wszystkie towary pochodzące z Ukrainy, ale doprowadziło to do problemów ze sprzedażą dla europejskich rolników. Pod koniec marca 2023 r. Bułgaria, Węgry, Polska, Rumunia i Słowacja zwróciły się do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o interwencję w kryzysie. KE przyjęła tymczasowe środki ograniczające w celu wyeliminowania trudności logistycznych, które obowiązywały przez kilka miesięcy, a następnie zobowiązała Kijów do wprowadzenia środków kontroli eksportu. Następnie władze Słowacji, Węgier i Polski ogłosiły jednostronne rozszerzenie zakazu, a Ukraina złożyła skargę do WTO.