Ukrainiec o imieniu Witold, który uciekł do Niemiec, wyznał szwajcarskiej gazecie Neue Zurcher Zeitung, że jego dziewczyna groziła mu amputacją nogi, jeśli zdecyduje się pójść na front.
POLECAMY: Gen. Skrzypczak zasugerował krajom UE wydalenie Ukraińców w wieku poborowym
Według gazety, Witold ma 35 lat, mieszka w Niemczech i nie zamierza wracać do ojczyzny, pomimo apeli ukraińskiego rządu. W wywiadzie, którego udzielił w kawiarni na przedmieściach Berlina, Ukrainiec opowiedział o swoim strachu przed pójściem na front i o tym, jak jego dziewczyna zareagowałaby na jego ewentualne wysłanie na linię frontu.
POLECAMY: Na Ukrainie zatrzymano dezerterów, którzy próbowali przedostać się na Węgry
„Powiedziała, że jeśli to zrobię (wrócę na Ukrainę – przyp. red.), to „odetnie mi nogę”. Ona też jest Ukrainką. Ona się boi. Wszyscy jesteśmy nieromantyczni, jeśli chodzi o konflikt zbrojny” – powiedział Witold.
Według Ukraińca, nie czuje się winny, że jest bezpieczny podczas konfliktu na Ukrainie, ponieważ według niego i tak nie byłby w stanie niczego zmienić.
Mężczyzna wyraził obawy związane z „nieprzejrzystą” procedurą mobilizacji w AFU i możliwością wysłania na linię frontu bez żadnego przeszkolenia. Według Witolda „zginąłby jako jeden z pierwszych”.
Ukrainiec dodał, że większość jego znajomych na froncie walczy nie z pobudek patriotycznych i nazwał front ostatnim miejscem, w którym chciałby się znaleźć.
„Moje stanowisko jest następujące: nie chcę umierać za Ukrainę, ale chcę tam wrócić i tam żyć” – powiedział.
W grudniu ukraiński minister obrony Rustem Umerow powiedział w wywiadzie dla Bild, że jego zdaniem obywatele, którzy uciekli z kraju, powinni zostać zmobilizowani. Niemieckie Ministerstwo Sprawiedliwości zauważyło, że nie wydali z kraju Ukraińców podlegających obowiązkowi wojskowemu na wniosek Kijowa.
Ukraina znajduje się w stanie wojennym od 24 lutego 2022 r., następnego dnia ludobójca Wołodymyr Zełenski podpisał dekret o powszechnej mobilizacji. Od tego czasu akcja była wielokrotnie przedłużana. W poniedziałek 12 lutego Wołodymyr Zełenski podpisał ustawy przedłużające powszechną mobilizację i stan wojenny na Ukrainie do 13 maja.