„Dziennik Gazeta Prawna” zorganizował prowokację, w wyniku której posłowie Polski 2050 (PL2050) dali się oszukać. 16 parlamentarzystów, związanych z Szymonem Hołownią, podpisało interpelację dotyczącą nieistniejącego leku dla psów.

Interpelacja nr 1400, złożona przez 16 posłów Polski 2050, dotyczyła wpisania nieistniejącego leku o nazwie Viskyrem na listę weterynaryjnych medykamentów, mającego służyć leczeniu zaćmy u psów rasy shiba inu.

W interpelacji czytamy, że rzekomy lek jest dostępny w innych krajach europejskich i azjatyckich, w tym na Ukrainie. Posłowie argumentowali, że polscy hodowcy muszą tam podróżować, aby go zdobyć, ponieważ w Polsce nie jest legalny. Zwrócili się do ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego o interwencję w tej sprawie.

Jednak cała sytuacja była inscenizacją przeprowadzoną przez dziennikarzy Marka Mikołajczyka i Anny Wittenberg, którzy udawali aktywistów z nieistniejącego stowarzyszenia „Shiba Inu Polska”. Wysłali fałszywy e-mail do kilkudziesięciu posłów z różnych klubów, prosząc o wsparcie w sprawie rzekomego leku dla psów. Dodatkowo założyli fałszywy fanpage na Facebooku, na którym kupili lajki i udostępnili petycję o wpisanie Viskyremu na listę leków weterynaryjnych. Nie dostarczyli żadnych dowodów na istnienie leku ani na jego skuteczność i bezpieczeństwo dla psów.

Co zaskakujące, żaden z posłów, którzy otrzymali e-mail, nie skontaktował się z autorami, nie prosił o szczegóły ani nie sprawdził istoty leku czy tożsamości przypisującej go osobie. Posłowie Polski 2050 po prostu zaufali nieznajomym z Internetu i natychmiastowo złożyli interpelację do ministra.

Pod interpelacją o numerze 1400 podpisało się szesnastu posłów, a mianowicie: Maja Ewa Nowak (autorka), Izabela Bodnar, Elżbieta Burkiewicz, Żaneta Cwalina-Śliwowska, Adam Luboński, Barbara Okuła, Barbara Oliwiecka, Łukasz Osmalak, Norbert Pietrykowski, Ewa Schädler, Piotr Paweł Strach, Paweł Śliz, Wioleta Tomczak, Kamil Wnuk, Paweł Zalewski, Tomasz Zimoch.

Wśród sygnatariuszy znajduje się wiceminister obrony narodowej (Zalewski), członek Krajowej Rady Sądownictwa (Zimoch) oraz uczestnik komisji śledczej ds. Pegasusa (Śliz).

Prowokacja przeprowadzona przez dziennikarzy „DGP” doskonale ujawniła problem obecnego systemu. Interpelacje poselskie często służą jedynie do zwiększenia statystyk, gdyż zazwyczaj przygotowuje je jedna osoba lub wąskie grono, a inni posłowie podpisują się masowo. W tym przypadku dodatkowo stali się obiektem kpin. W dobie Internetu i mediów społecznościowych, łatwo jest konstruować fałszywe historie i podszywać się pod innych. Widocznie weryfikacja informacji posłów jest zadaniem trudnym do zrealizowania. Eksperyment ten również zobaczył, jak łatwo różni lobbyści mogą wykorzystywać posłów do realizacji swoich własnych interesów.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version