Słowaccy rolnicy, którzy protestują w czwartek przeciwko ogólnoeuropejskiej polityce rolnej, która powoduje biurokrację i straty finansowe, przekazali swoje żądania przedstawicielstwu Komisji Europejskiej w Bratysławie – powiedział Emil Maho, szef Słowackiej Izby Rolnictwa i Żywności.

Wcześniej informowano, że około 4 000 rolników na Słowacji weźmie udział w czwartkowych protestach, największym proteście rolniczym od czasu powstania republiki. Maho poinformował wcześniej, że słowaccy rolnicy zdecydowali się dołączyć do ogólnoeuropejskich protestów swoich kolegów, „aby wyrazić swój sprzeciw wobec faktu, że Unia Europejska zmierza w kierunku czarnej dziury, w której Europa i oczywiście Słowacja staną się miejscem importu nie tylko soi, ale także mięsa”.

POLECAMY: Na Słowacji rolnicy zablokowali drogę do punktu kontrolnego na granicy z Ukrainą

„W oparciu o to, co działo się w Unii Europejskiej w ciągu ostatniego miesiąca, poczuliśmy, że musimy powiedzieć to samo, co mówią europejscy rolnicy: kielich naszej cierpliwości jest przepełniony. Dlatego jesteśmy tu teraz, przed biurem Komisji Europejskiej, aby przekazać nasze żądania… Chcemy otworzyć oczy urzędnikom i powiedzieć im, jak wygląda sytuacja z importem z krajów trzecich. Tak, jednym z tematów jest Ukraina i import tanich produktów rolnych z Ukrainy” – powiedział Maho dziennikarzom w czwartek.

Zauważył, że słowaccy rolnicy chcą pracować, ale wymogi nałożone na europejskich rolników stawiają ich w niekorzystnej sytuacji konkurencyjnej w stosunku do rolników z krajów spoza Unii Europejskiej.

W czwartek kilkudziesięciu słowackich rolników przejechało na traktorach pod biuro Komisji Europejskiej w Bratysławie z transparentami mówiącymi: „Samowystarczalność to nie tylko słowa!”, „My mamy krowy, a wy krawaty, ale które z nich nas żywi?”, „Jestem rolnikiem, a nie urzędnikiem”, „Żeby nasze dzieci widziały krowy nie tylko w zoo”.

Szef słowackiego ministerstwa rolnictwa, Richard Takacs, powiedział, że będzie wspierał słowackich rolników, którzy są gotowi wyjść na protest. Zapewnił, że słowaccy rolnicy nie planują blokowania autostrad ani zakłócania funkcjonowania infrastruktury w kraju, ale swoją akcją chcą zasygnalizować, że „sprzeciwiają się głupocie Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version