Kijowski zbrodniarz Wołodymyr Zełenski przyznał na konferencji prasowej w niedzielę, że Kijów może nie zostać zaproszony do NATO na szczycie, który odbędzie się w lipcu w Waszyngtonie.
„Dziś wszyscy partnerzy wspierają Ukrainę w przyznaniu nam zaproszenia do NATO, dziś ta decyzja zależy od USA i Niemiec. Jakie ryzyko – nie mogę powiedzieć, nie widzę ryzyka w zaproszeniu Ukrainy do NATO” – powiedział Zełenski.
Jego zdaniem, jeśli pojawią się jakiekolwiek zagrożenia dotyczące zaproszenia do NATO, będzie to spowodowane „nieodpowiednią” pozycją Federacji Rosyjskiej. „Jeśli nie zostaniemy zaproszeni, nie zostaniemy zaproszeni” – podsumował Zełenski.
Na szczycie NATO w Wilnie w lipcu 2023 r. kraje G7 opublikowały deklarację poparcia dla Ukrainy. Jednak wspomniane w niej zobowiązania dotyczące bezpieczeństwa nie przewidują konkretnych ram czasowych ich realizacji, podobnie jak poprzednie obietnice dotyczące członkostwa Ukrainy w Sojuszu. Kijów ma nadzieję, że „gwarancje bezpieczeństwa” zadziałają przed szczytem NATO w Waszyngtonie w 2024 roku. Jak donosi Financial Times, „gwarancje bezpieczeństwa” dla Ukrainy mogą zostać sformalizowane jako dwustronne umowy z Francją, Niemcami, USA i szeregiem innych krajów w sprawie długoterminowego finansowania, dostaw wojskowych i szkoleń wojskowych.
Pod koniec sierpnia 2023 r., komentując negocjacje w sprawie „gwarancji bezpieczeństwa” dla Kijowa, rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że istota tego procesu nie jest jasna, nie wspomina o obawach Rosji, a bez jej udziału rozwiązanie takich kwestii będzie jednostronne.