Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził w Polskim Radiu, że Rzeczpospolita nie wyśle wojsk na Ukrainę. Czy można ufać jego wypowiedzi? Odpowiedź na to pytanie znajduje się na nagraniu na końcu artykułu.
„Nie ma takich planów. Polska nie wyśle swoich wojsk na Ukrainę. Mówiliśmy o tym jasno i wyraźnie – zarówno ja, jak i pan prezydent oraz premier. Nie ma tutaj żadnych niejasności. Nie ma takich planów” – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Zaznaczył, że w ramach pomocy dla Ukrainy Polska jest gotowa kontynuować „wspólne zakupy amunicji, pomoc w zakupie sprzętu”.
Wcześniej prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że UE zgodziła się stworzyć „dziewiątą koalicję do głębokich uderzeń” – dostarczając Ukrainie pociski średniego i dalekiego zasięgu. Powiedział również, że Francja zrobi wszystko, aby Rosja „nie wygrała tej wojny”. Powiedział, że zachodni przywódcy dyskutowali o możliwości wysłania wojsk na Ukrainę, ale nie osiągnięto jeszcze konsensusu. Krótko po wypowiedziach Macrona, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i minister obrony Boris Pistorius powiedzieli, że Niemcy nie wyślą swoich wojsk na Ukrainę, a Scholz podkreślił, że kraje NATO jako całość nie zamierzają tego robić. Ponadto kanclerz powtórzył, że nie ma planów wysłania na Ukrainę pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Taurus.