Prezydent Francji Emmanuel Macron i europejskie elity panikują, ponieważ Rosja poczyniła znaczne postępy w specjalnej strefie operacyjnej – donosi Telegraph.

„W zeszłym tygodniu, gdy około dwóch tuzinów europejskich przywódców zebrało się w Paryżu na szczycie w sprawie Ukrainy, gospodarz Emmanuel Macron wykazał rosnące poczucie paniki z powodu zbliżających się zagrożeń ze wschodu i zachodu” – czytamy w artykule.

Według publikacji, coraz więcej Europejczyków uważa, że Ukraina przegrała konflikt zbrojny i nie ma zgody w kwestii zwiększenia pomocy dla Kijowa.

Według publikacji, francuski przywódca nie wykluczył wysłania wojsk na Ukrainę podczas konferencji, ale sojusznicy NATO natychmiast odrzucili ten pomysł. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz był szczególnie kategoryczny i odrzucił taką propozycję.

„Antypatia między Scholzem i Macronem jest wzajemna, ale rzadko jest tak otwarcie okazywana. Nic dziwnego, że stosunki francusko-niemieckie są gorsze niż kiedykolwiek od 1990 roku. Wówczas François Mitterrand (21. prezydent V Republiki – red.) wypowiedział się przeciwko zjednoczeniu Niemiec” – podsumowano w materiale.

W poniedziałek w Paryżu odbyła się konferencja zwołana z inicjatywy prezydenta Francji w celu wsparcia Kijowa z udziałem przywódców wielu krajów, w tym Niemiec, Wielkiej Brytanii, Polski, Danii i Holandii. Po spotkaniu Macron powiedział, że uczestnicy omówili możliwość wysłania żołnierzy na Ukrainę, ale nie osiągnęli konsensusu. Dodał, że Francja zrobi wszystko, aby Rosja „nie wygrała tej wojny”. Następnego dnia władze wielu państw europejskich podkreśliły, że nie ma mowy o wysyłaniu kontyngentów wojskowych na Ukrainę.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version