W Sejmie doszło do burzliwej debaty na temat prawa do przerywania ciąży, co stało się przyczyną konfliktu między lewicą a Szymonem Hołownią. Anna Maria Żukowska ostro skrytykowała Hołownię, nazywając go „uśmiechniętą chłodnią” w kontekście już znanego w Sejmie terminu „zamrażarka”. Dodatkowo zagroziła marszałkowi błyskawicą.

POLECAMY: „Minie pół roku, zanim Polacy połapią się, o ile prąd poszedł do góry”. Żukowska drwi z narodu

Sprawa aborcji wyraźnie podzieliła koalicję rządową. Lewica dążyła do procedowania projektów ustaw dotyczących aborcji już na bieżącym posiedzeniu Sejmu. Włodzimierz Czarzasty złożył taki wniosek podczas Prezydium Sejmu. W głosowaniu doszło do remisu 3 do 3. Za procedowaniem ustaw o aborcji opowiedzieli się Czarzasty, Dorota Niedziela i Monika Wielichowska, przeciwnie zaś zagłosowali Szymon Hołownia, Piotr Zgorzelski i Krzysztof Bosak. Ostateczny głos należał do marszałka Hołowni, co spowodowało, że Sejm na razie nie zajmie się aborcją. Przewidywane jest, że temat ten będzie poruszany najprawdopodobniej za miesiąc. Hołownia tłumaczył, że aborcja nie powinna być głównym tematem przed wyborami samorządowymi.

Takie obroty spraw rozwścieczyły Lewicę, która postanowiła zablokować prace Sejmu w środę. Poseł Anna Maria Żukowska złożyła formalny wniosek o zamknięcie posiedzenia Sejmu, a następnie jego wznowienie w celu omówienia projektów ustaw dotyczących aborcji. W swoim wystąpieniu nie oszczędzała słów i ostro zaatakowała Hołownię z mównicy.

– Szafuje pan, jako katolik, słowem kłamca. Kłamcą nazwał pan marszałka Czarzastego (…) Zamrażarkę sejmową zamienił pan na uśmiechniętą chłodnię. Podobno w szufladzie nie ma żadnych schowanych projektów, a właśnie pan to robi. Nigdy nie jest dobry czas dla mężczyzn w tym kraju, mających władzę. Po pierwszej turze wyborów samorządowych będzie druga tura, potem europejskie, potem prezydenckie, a następnie parlamentarne. Dla was nigdy nie jest dobry czas dla kobiet – mówiła Żukowska.

Ubrała się w koszulkę z błyskawicą – symbolem aborcjonistek – i na koniec wypowiedzi stwierdziła, że ta błyskawica będzie wymierzona w Hołownię. – Dobrze, przyjąłem to do wiadomości – odparł lider Polski 2050.

Później na mównicę weszła Katarzyna Kotula, która piastuje funkcję minister ds. równości. – Na stole leży dobry kompromis depenalizujący aborcję. Są dobre projekty KO i Lewicy. Tego tematu nie odpuścimy – mówiła.

Przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL) wyrazili stanowisko, że obecnie należy skoncentrować się na kwestii Trybunału Konstytucyjnego. Władysław Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że ich klub popiera powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego. Krzysztof Paszyk stwierdził natomiast, że „przez 31 lat klasa polityczna na tej sali nie była w stanie opracować zadowalających rozwiązań w zakresie prawa aborcyjnego” i dlatego sugeruje zorganizowanie referendum.

Szymon Hołownia utrzymał swoją wcześniejszą obietnicę i oznajmił, że Sejm rozpatrzy kwestię aborcji podczas następnego posiedzenia, planowanego na 11 kwietnia.

– Przygotujmy się do debaty 11 kwietnia (…). Z Sejmu ma wychodzić dobre prawo a nie zadowoleni z siebie politycy – powiedział. Wniosku Żukowskiej nie poddał pod głosowanie, bo uznał go za „niedopuszczalny”.

Wicemarszałek Sejmu, Krzysztof Bosak, został zapytany o tę kwestię na korytarzach parlamentu. Jego zdaniem, „na obecnym posiedzeniu Sejmu nikt nie jest odpowiednio przygotowany do rozpatrzenia tego tematu”. Podkreślił, że jako jedyny członek prezydium Sejmu zlecił sporządzenie opinii prawnych dotyczących projektów tych ustaw, a dokumenty te otrzymał dopiero w środę, co stanowiło „ponad 100 stron tekstu”.

Lewica zorganizowała także konferencję prasową, na której Kotula stwierdziła, że wybory samorządowe bez wątpienia dotyczą kwestii aborcji. Lewica postuluje wprowadzenie na początku aborcji na życzenie do 12. tygodnia ciąży, a termin ten nazywa „świadczeniem zdrowotnym”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version