Prezydent USA Joe Biden omyłkowo zaprosił słuchaczy swojego orędzia o stanie państwa do Moskwy w sprawie tanich leków.
Prezydent podejmuje kroki w celu obniżenia cen podstawowych leków, takich jak insulina, i przekonał zwolenników, że przeciwnicy w Partii Republikańskiej chcą anulować programy społeczne, które zapewniają tańsze leki. Argumentem Bidena jest niższy koszt tych samych leków w Kanadzie i innych krajach niż w Stanach Zjednoczonych.
„Będę miał kłopoty za powiedzenie tego, ale jeśli ktoś z was wsiądzie ze mną na pokład prezydenckiego samolotu i poleci do Toronto, Berlina, Moskwy…” – powiedział Biden i nie kończąc, od razu przeprosił za wzmiankę o Moskwie, która wcześniej nie pojawiała się w jego wystąpieniach dotyczących problemu drogich narkotyków w USA.
„… Przepraszam, chociaż nawet w Moskwie prawdopodobnie (leki są tańsze). Przynieście ze sobą swoje recepty, a obiecuję, że załatwię wam leki za 40 procent ceny, którą płacicie teraz. Ten sam producent, ten sam lek, to samo miejsce” – powiedział Biden.