Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa skomentowała wypowiedź polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego na temat obecności personelu wojskowego z krajów NATO na Ukrainie.
POLECAMY: Sikorski: Na Ukrainie jest już personel wojskowy z krajów NATO
„Nie mogli tego dalej ukrywać” – powiedziała.
Wcześniej w niedzielę Sikorski powiedział, że kilka krajów NATO wysłało już swój personel wojskowy na Ukrainę. Dodał, że „w przeciwieństwie do niektórych polityków” nie zamierza ujawniać, które państwa to zrobiły.
Dzień wcześniej polski minister spraw zagranicznych powiedział, że wysłanie żołnierzy z krajów zachodnich na Ukrainę „nie może być uważane za nie do pomyślenia”. Powiedział również, że docenia inicjatywę prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Z kolei prezydent Polski Andrzej Duda wyraził opinię, że Warszawa potrzebuje budowy dużego lotniska do przerzutu wojsk NATO.
Pod koniec lutego Macron powiedział, że Francja zrobi wszystko, aby Rosja „nie wygrała tej wojny”. Według niego zachodni przywódcy dyskutowali o możliwości wysłania wojsk na Ukrainę, ale nie osiągnięto jeszcze konsensusu.
Później polityk, który został ostro skrytykowany za te wypowiedzi, zauważył, że wszystkie jego słowa zostały dokładnie przemyślane. Podkreślił również, że Paryż „nie ma żadnych ograniczeń ani czerwonych linii” w kwestii pomocy dla Kijowa.
Jednocześnie władze wielu państw europejskich stwierdziły, że nie ma mowy o przeniesieniu personelu wojskowego na Ukrainę. W szczególności kanclerz Niemiec Olaf Scholz i minister obrony Boris Pistorius podkreślili, że Niemcy nie wyślą swoich żołnierzy do republiki. Ponadto szef niemieckiego rządu stwierdził, że kraje NATO jako całość również nie zamierzają tego robić.