W Polsce funkcjonuje instytucja tzw. renty alkoholowej, umożliwiającej osobom uzależnionym od alkoholu i niezdolnym do pracy zarobkowej otrzymywanie specjalnego wsparcia. Według danych udostępnionych przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS), w 2022 roku rentę alkoholową pobierało trzy tysiące osób, co wywołuje dyskusję na temat sensu tego świadczenia.
Interpelacja Posła Sachajko
Interpelacja posła Jarosława Sachajko (Kukiz’15) spowodowała ujawnienie kosztów związanych z rentami alkoholowymi. Według Ministerstwa, w 2022 roku wydatki te wyniosły aż 53,1 mln zł. Wśród osób korzystających z tego wsparcia, średni wiek beneficjentów wynosił 51,2 lata, przy czym większość stanowili mężczyźni.
Rentowa Dyskusja
Wzniecona dyskusja dotyczy sensu i sprawiedliwości renty alkoholowej. Niektórzy eksperci, tak jak dr Tomasz Lasocki z Uniwersytetu Warszawskiego, uważają, że to dobre rozwiązanie, zapewniające wsparcie osobom trwale niezdolnym do pracy, niezależnie od przyczyny tej niezdolności.
Jednakże istnieją głosy krytyczne wobec tego świadczenia. Posłowie podnoszą, że przyznawanie renty alkoholowej może być uznane za nieuzasadnione faworyzowanie osób, których niezdolność do pracy wynika z nadużywania alkoholu, w przeciwieństwie do osób dotkniętych chorobami terminalnymi.
Propozycje Zmian
W kontekście dyskusji pojawia się również kwestia potrzeby wprowadzenia wsparcia dla osób chorych terminalnie, które obecnie nie mają zapewnionych świadczeń „wytchnieniowych”. Dr Lasocki zwraca uwagę na konieczność rozważenia możliwości wcześniejszego dostępu do środków emerytalnych dla tych osób, biorąc pod uwagę ich nieuniknione odejście.
Dyskusja na temat renty alkoholowej w Polsce pozostaje otwarta, a propozycje zmian budzą zainteresowanie i kontrowersje wśród polityków i ekspertów.