Wicepremier i minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, stwierdził na poniedziałkowej konferencji w Warszawie, zorganizowanej przez Fundację im. Kazimierza Pułaskiego z okazji 25. rocznicy przystąpienia Polski do NATO pod tytułem „Zapewniając Bezpieczeństwo, Odpowiadając na Wyzwania”, że następne kilkanaście miesięcy będzie kluczowych dla bezpieczeństwa Polski ze względu na to, co może się wydarzyć na Ukrainie.
Na pytanie o działania, które Polska powinna podjąć w celu umocnienia jedności państw partnerskich zarówno w zakresie pomocy dla Ukrainy, jak i przygotowań do potencjalnych najgorszych scenariuszy, wicepremier stwierdził, że obecnie głównym zadaniem NATO jest rozważanie perspektyw kolejnych 25 lat Sojuszu, a nawet najbliższych 25 miesięcy.
„Moim zdaniem następne kilkanaście miesięcy będzie kluczowe dla bezpieczeństwa Polski ze względu na to, co może się wydarzyć w Ukrainie. Nie można oswoić się z wojną, nie można ją zaakceptować” – podkreślił.
Minister również zaznaczył konieczność podejmowania działań mających na celu zwiększenie świadomości społecznej w kontekście potencjalnych zagrożeń oraz przygotowania do ich skutecznego przeciwdziałania.
„Siły zbrojne, obywatele, organizacje pozarządowe, instytucje państwowe – każdy pewien mieć określone miejsce. Dlatego tak dużo wysiłku kładziemy na to, by stworzyć najsilniejszą ustawę dot. obrony cywilnej” – wyjaśnił. Dodał, że w tym tygodniu będzie nad nią pracował – razem z szefem MSWiA Marcinem Kierwińskim.
Jako ilustrację tego działania podał przykład Szwecji, gdzie funkcjonuje specjalny Urząd ds. Ochrony Cywilnej.
„Wszyscy jednego dnia zaczęli mówić o bezpośrednim zagrożeniu ryzykiem wojny wywołanej przez Rosję w Szwecji – wtedy jeszcze nie była ona członkiem NATO. To był jasny sygnał, żeby obudzić społeczeństwo, że nie możemy przyzwyczaić się do wojny” – wyjaśnił.
W słowach Kosiniak-Kamysza, kluczowa różnica między krajami Zachodu a Rosją leży w ich podejściu do wartościowania ludzkiego życia.
„Federacja Rosyjska, a przed tym Związek Radziecki zawsze reprezentował to samo, brak szacunku do życia, nieliczenie się z własnymi stratami. Cywilizacja zachodnia nie może zaakceptować tego, że lecą bomby i giną dzieci” – zaznaczył.
Wicepremier wskazał, że bycie w NATO to nie tylko sprawa wyboru militarnego, ale także wyboru cywilizacyjnego. „Polska zawsze udowadniała, że jesteśmy państwem Zachodu i stoimy po tej stronie” – powiedział. „Umacniać te wartości, umacniać tą strukturę” – apelował.
Jako środki, które są możliwe i konieczne do podjęcia w celu wsparcia wschodniej flanki NATO, wskazał między innymi umieszczenie jak największej liczby jednostek wojskowych na terytorium Polski i naszych najbliższych sojuszników, a także przeprowadzanie wspólnych ćwiczeń i szkoleń wojskowych.