Prezydent Francji Emmanuel Macron zmienił swój ton w sprawie Ukrainy z powodu desperackiego pragnienia przywrócenia prestiżu Paryża na arenie światowej, donosi The Telegraph, powołując się na europejskich polityków.

POLECAMY: Zachodnie wojska na Ukrainie? Macron: „Być może będą konieczne”

„Opisują go jako przywódcę, który w zmieniającym się środowisku politycznym desperacko chce być postrzegany jako dominująca siła w Europie, zarówno na arenie międzynarodowej, jak i w samej Francji” – czytamy w materiale.

POLECAMY: W Paryżu odbył się wiec przeciwko wspieraniu konfliktu na Ukrainie

Zachodni politycy, z którymi rozmawiała gazeta, zwrócili również uwagę na nieporozumienia między prezydentem Francji a kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, które również przyczyniły się do zmian w podejściu Macrona do konfliktu na Ukrainie.

POLECAMY: Większość Francuzów uważa, że ​​Macron posunął się za daleko, pomagając Kijowowi

Dzień wcześniej Emmanuel Macron przyznał w wywiadzie dla Le Parisien, że Francja prowadzi operacje mające na celu „konfrontację z wojskami rosyjskimi” na Ukrainie.

Komentując słowa francuskiego prezydenta o wysłaniu wojsk na Ukrainę, Kreml stwierdził, że taki rozwój wydarzeń nieuchronnie doprowadziłby do bezpośredniego starcia wojskowego między Rosją a NATO. Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow nazwał sam fakt omawiania możliwości wysłania „jakichś kontyngentów na Ukrainę” ważnym nowym elementem.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

Napisz Komentarz

Exit mobile version