Byli pracownicy Ministerstwa Rozwoju i Technologii zostali postawieni w stan oskarżenia z uwagi na działania sprzeczne z prawem, jakie zostały ustalone przez śledczych po dokładnym zbadaniu ich działań – poinformowała Prokuratura Krajowa.

Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach wnioskował o skierowanie aktu oskarżenia przeciwko trzem byłym urzędnikom Ministerstwa Rozwoju i Technologii: Stanisławowi Z., Krzysztofowi S. i Tomaszowi K. Śledztwo zostało przeprowadzone we współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

POLECAMY: Czarne chmury na Kaczyńskim i Suskim. Czy po latach bezprawia odpowiedzią za dewastację wieńca?

Oskarżonym zarzucono przekroczenie uprawnień w celu uzyskania korzyści majątkowych, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności – poinformowała Prokuratura Krajowa.

„W toku śledztwa prokurator ustalił, że w latach 2011 — 2021 Stanisław Z., Krzysztof S. i Tomasz K. jako członkowie służby cywilnej — pracownicy Ministerstwa do Spraw Gospodarki, obecnie Ministerstwa Rozwoju i Technologii — działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej prowadzili odpłatne szkolenia dla przedsiębiorców ubiegających się o wydanie od reprezentowanego przez nich organu kontroli — właściwego Ministra do spraw gospodarki, decyzji administracyjnych, w tym o zgodę na obrót specjalny” — podała Prokuratura Krajowa.

„Oskarżeni nie posiadali na tą działalność zgody Dyrektora Generalnego właściwego Ministerstwa, tym samym wykonywali ją wbrew przepisom (..) zasadom bezstronności i bezinteresowności oraz dopuszczając do podejrzeń o konflikt między interesem publicznym i prywatnym. Z ustaleń postępowania wynika, że oskarżeni przeprowadzili w różnych konfiguracjach łącznie ponad 150 szkoleń, których sumaryczna wartość wynosiła około pół miliona złotych” – wynika z komunikatu PK.

PK dodała, że jest to już drugi akt oskarżenia w tej sprawie. „Poprzednio prokurator oskarżył Omara F. i Benedykta D. o czyny z art. 133 ust. 1 Ustawy o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym — polegające na pośredniczeniu w obrocie bronią, amunicją i technologią o przeznaczeniu wojskowym bez koncesji i przyjęciu z tego tytułu prowizji w łącznej kwocie 453 tys. euro i 31 tys. zł” — przekazano.

Resort odpowiada: nie akceptujemy tego typu praktyk

Do sprawy odniósło się Ministerstwo Rozwoju i Technologii. „W związku z zakończeniem śledztwa przez Śląski Wydział Prokuratury Krajowej i ABW w sprawie bezprawnego prowadzenia szkoleń przez pracowników MRiT oświadczamy, że resort nie akceptuje tego typu praktyk wśród swoich pracowników i im się zdecydowanie sprzeciwia. (…) Podkreślamy, że ww. oskarżeni nie realizowali swoich obowiązków służbowych w MRiT w czasie, kiedy resortem kieruje minister Krzysztof Hetman” — czytamy w komunikacie.

„Ministerstwo Rozwoju i Technologii od początku powzięcia informacji o przedstawieniu zarzutów współpracowało i współpracuje z odpowiednimi służbami państwa w celu dokładnego i rzetelnego wyjaśnienia tej sprawy. (…) Wszelkie przekroczenia kompetencji będą wiązały się z konsekwencjami służbowymi” — napisano.

„Dodatkowo, procedury po przeprowadzeniu których podejmowane zostają decyzje o uzyskaniu zgody na dodatkowe zatrudnienie czy zajęcie zarobkowe, poddawane są procesowi ciągłego monitorowania i doskonalenia” — podkreślono.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version