W noc z niedzieli na poniedziałek pod Warszawą rozegrały się dramatyczne wydarzenia. Stołeczni policjanci postrzelili 15-letnią pasażerkę pojazdu, który uniknął kontroli, staranował radiowóz i próbował potrącić funkcjonariusza. Samochód przewrócił się na dach w Ożarowie Mazowieckim.
Uciekający przed policją Peugeot na chwilę zatrzymał się na wysokości węzła Pruszków na autostradzie A2, lecz nagle ruszył ponownie. Niemal potrącił policjanta, gdy drugi funkcjonariusz oddał kilka strzałów w oponę pojazdu. Pomimo tego kierowca ponownie rozpoczął ucieczkę, która zakończyła się dachowaniem w Ożarowie Mazowieckim.
Jedna z pasażerek została ranna w wyniku postrzału, który trafił ją w udo. Dotknięta tym incydentem 15-letnia dziewczyna została przewieziona do szpitala, jednakże jej życiu nie grozi niebezpieczeństwo.
Kierowca, który okazał się mieć zakaz prowadzenia pojazdów, oraz druga pasażerka, 17-latka, wyszli z tego zdarzenia bez obrażeń. Po ucieczce sprawca został poddany testowi na obecność alkoholu, który okazał się negatywny. Pomimo tego, pobrano mu krew do dalszych badań.
24-letni kierowca, który był już wcześniej notowany za jazdę pod wpływem alkoholu i posiadanie narkotyków, będzie teraz odpowiedzialny m.in. za niezatrzymanie się do kontroli, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokuratura również zbada, co było motywacją sprawcy do próby staranowania radiowozu i potrącenia policjanta. Dodatkowo, 24-latek może stanąć przed sądem za narażenie zdrowia i życia nieletnich pasażerek.