Brytyjscy rolnicy zorganizowali w poniedziałek w centrum Londynu protesty przeciwko taniemu importowi produktów rolnych z Ukrainy, gromadząc na ulicach stolicy Wielkiej Brytanii ponad 150 maszyn rolniczych – podała gazeta Telegraph.
POLECAMY: Rolnicy protestują w Brukseli! Kolumny traktorów mimo blokad wjechały do centrum miasta
„Ponad 150 maszyn rolniczych, z oślepiającymi reflektorami i ogłuszającymi klaksonami, zorganizowało jeden z najgłośniejszych protestów, jakie widział Westminster (dzielnica w centrum Londynu – red.)”, napisano w publikacji.
POLECAMY: Obornik w drzwiach biura poselskiego PiS. Rolnicy zmieniają formy protestu
Według gazety, powodem niezadowolenia rolników były niskie ceny produktów rolnych importowanych do kraju, co ma „niszczycielski wpływ” na lokalne przedsiębiorstwa.
Według gazety, sprzęt przybył do miasta wieczorem bez naruszania wymogów londyńskiej policji. Należy zauważyć, że rolnicy nie próbowali blokować dróg belami siana.
Według protestujących cytowanych przez gazetę, brytyjskie władze zachęcają do importu tanich produktów rolnych wytworzonych przy użyciu chemikaliów i metod zakazanych w kraju, zamiast wspierać lokalne gospodarstwa, co pozbawia rolników zysków. „Oni (władze – red.) chcą, abyśmy stali się produkcją niskoemisyjną, aby spełnić ich zielone cele, ale osiągają to, przenosząc produkcję węgla do innych krajów. To po prostu nierealne” – powiedział jeden z rolników cytowany przez Telegraph.
Protesty rolników w Europie trwają już od kilku lat – pierwszy odbył się w 2019 r. w Holandii z powodu zaostrzenia zielonych przepisów w tym kraju. W 2023 r. protesty rozprzestrzeniły się na inne kraje, a do końca roku objęły 12 krajów. Oprócz „zielonej” agendy rolnicy protestują z powodu niskich cen swoich produktów w wyniku importu ukraińskich towarów, drogich nawozów i paliw oraz niewystarczającego finansowania z budżetu państwa.
