Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) przeprowadza kolejne przeszukania w nieruchomościach należących do byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, na zlecenie zespołu śledczych Prokuratury Krajowej. Informacje na ten temat pochodzą z doniesień RMF FM.

POLECAMY: Służby śledcze przeszukują rezydencję Ziobry. Jaki alarmuje „gangsterskich działaniach”

Wczoraj ABW dokonało przeszukania posiadłości polityka w Jeruzalu, które miało związek z wykorzystaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Teraz agenci mają przeprowadzić podobną akcję w domu Ziobry w Warszawie. Jednakże tym razem obecni podczas przeszukania mają być członkowie rodziny.

POLECAMY: ABW wkroczyło do hotelu poselskiego. Trwa przeszukiwanie pomieszczeń

Warto przypomnieć, że podczas poprzedniego przeszukania w Jeruzalu nie było nikogo w domu, a funkcjonariusze musieli wyłamywać drzwi. W akcji uczestniczyła również „przybrana osoba”, która w tym przypadku była sąsiadem.

Zbigniew Ziobro, komentując te działania, nazwał je „spektaklem politycznym”. Podkreślił, że jego prawa jako właściciela budynku zostały rażąco złamane, wskazując na przerwanie terapii, aby przyjechać do Jeruzalu i uczestniczyć w przeszukaniu. Ziobro sugeruje, że działania te są realizacją politycznego zamówienia Donalda Tuska i Zbigniewa Bodnara.

Jako właściciel budynku, Ziobro twierdzi, że ma prawo zapoznać się z postanowieniem prokuratora dotyczącym zakresu przeszukania, usłyszeć żądania dotyczące wydania konkretnej rzeczy i poprosić o udział godnej zaufania osoby podczas przeszukania. Jego zdaniem wszystkie te uprawnienia zostały rażąco złamane w jego przypadku.

Ocenił też, że nie skontaktowano się z nim, ponieważ chciano zorganizować przedstawienie. – Tylko jest to przecież spektakl bandytyzmu i bezprawia, za które kiedyś określone osoby poniosą odpowiedzialność – podkreślił b. minister. Jak dodał, choć jest daleki od pełni sił, to wrócił, żeby wspomóc mecenasa i „dać też odpór kłamstwom, które pojawiły się w opinii publicznej”.

Polityk wyraził opinię, że agenci ABW oraz prokuratorzy mieli możliwość skontaktowania się z nim drogą telefoniczną. Twierdził, że jego numer telefonu pozostał bez zmian i nadal jest identyczny jak ten, który miał w czasie pełnienia funkcji prokuratora generalnego. Dodatkowo, zaznaczył, że ten numer znajduje się w sekretariacie ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.

Podczas porannego briefingu w środę, Ziobro oświadczył, że podtrzymuje w całości zarzuty, które sformułował we wtorek wieczorem.

– To było typowe przeszukanie trałowe. Szukano wszystkiego, bo a nuż coś się znajdzie, a nuż znajdą się jakieś dokumenty, rzeczy albo cokolwiek innego, co może być później przedmiotem rozgrywki medialnej i atakowania mnie jako polityka – ocenił.

– A fakt, że prowadzący czynności przeszukania zabezpieczali takie dokumenty jak np. analiza medialna Zjednoczonej Prawicy – dokument, który dostałem kiedyś na skrzynkę poselską jako poseł – mimo moich protestów, że nie ma to żadnego związku z Funduszem Sprawiedliwości, taki dokument mimo to był zabezpieczany jest najlepszym dowodem, o co tutaj chodzi – dodał.

Według informacji przekazanych przez rzecznika prasowego Prokuratury Krajowej, prokurator Przemysław Nowak, we wtorek przeprowadzono przeszukania w 25 lokalizacjach na terenie Polski. Nowak stwierdził, że celem tych działań jest pozyskanie dodatkowego materiału dowodowego w ramach prowadzonego od 19 lutego śledztwa dotyczącego prawidłowości zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Adam Bodnar, minister sprawiedliwości, powołał do tej sprawy pięcioosobowy zespół prokuratorów w Prokuraturze Krajowej.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version