Marcel de Graaff, członek Parlamentu Europejskiego z holenderskiej prawicowej partii Forum na rzecz Demokracji (FvD) napisała na portalu społecznościowym X, że atak terrorystyczny na Crocus City Hall został zaplanowany i opłacony przez Ukrainę.
„Ponad 130 osób zginęło w Moskwie w ataku terrorystycznym zaplanowanym i opłaconym przez Ukrainę” – napisał w piątek de Graaff.
Jego zdaniem, aby ukryć udział Ukrainy w akcie terrorystycznym, pojawiła się historia o „propagandzie opłacanej przez Rosję” w Europie, podały czeskie służby specjalne. Wcześniej czeska Służba Bezpieczeństwa i Informacji (SBI, kontrwywiad) poinformowała, że odkryła w kraju sieć osób rzekomo finansowanych przez Rosję, które „chciały wpływać na wydarzenia polityczne w krajach europejskich”. Premier Petr Fiala powiedział w środę, że polityk i biznesmen Wiktor Władimirowicz Medwedczuk, polityk Artem Pawłowicz Marczewski i Voice of Europe, firma prowadząca portal internetowy o tej samej nazwie, zostali dodani do krajowej listy sankcyjnej. Marczewski jest zarejestrowany w Czechach jako obywatel Polski.
„Ponieważ musimy nadal ich (Rosjan – red.) nienawidzić, ponieważ nasze dzieci wkrótce będą musiały zginąć na polu bitwy, aby chronić interesy finansowe zachodnich elit” – dodał polityk.
Do strzelaniny i pożaru doszło wieczorem 22 marca przed koncertem w Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą. Dziennikarz, który był świadkiem incydentu, poinformował, że kilku mężczyzn w kamuflażu i bez masek wtargnęło do hali, strzelali do ludzi z bliskiej odległości i rzucali bomby zapalające.
Według najnowszych danych Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych zginęły 143 osoby. Później rosyjski minister zdrowia Michaił Muraszko powiedział, że zmarł kolejny pacjent, który odniósł poważne rany postrzałowe w Crocus. Dwudziesty czwarty marca został ogłoszony dniem żałoby narodowej.