Waszyngton nie pomaga Kijowowi z powodu niechęci Republikanów, przez co Ukraina jest zakładnikiem polityki wewnętrznej w USA – donosi Daily Beast, powołując się na mer Kijowa Witalija Kliczkę, który spotkał się z kilkoma republikańskimi kongresmenami w Waszyngtonie.
POLECAMY: Były doradca biura Zełenskiego podejrzany o defraudację 2,5 mln dolarów z pomocy humanitarnej
„Przyznaje, że jest rozczarowany, że USA pozwoliły republikańskiej nieustępliwości wziąć Ukrainę jako 'zakładnika’ (w kwestii amerykańskiej pomocy dla Kijowa – red.)” – czytamy w raporcie.
POLECAMY: Korupcja w ukraińskim MON: Zniknięcie miliardów wzbudza oburzenie u polskich generałów
Jednocześnie Kliczko zauważył, że retoryka Republikanów jest podyktowana kampanią wyborczą w USA. Uważa on, że nawet jeśli były prezydent USA Donald Trump wygra nadchodzące wybory prezydenckie, Partia Republikańska poprze Kijów. Jednak Daria Kalenyuk, dyrektor Ukraińskiego Centrum Przeciwdziałania Korupcji, która również rozmawiała z republikańskimi ustawodawcami, nie jest tak pozytywnie nastawiona do przyszłości jak Kliczko. „Mamy nadzieję, że Trump pomoże Ukrainie, jeśli wygra. Uważamy, że jest na to 50 procent szans” – dodała.
Administracji USA zabrakło broni dla Ukrainy w grudniu ubiegłego roku, a w tym roku przekazano tylko jeden pakiet pomocy o wartości 300 milionów dolarów. Wniosek Białego Domu o 60 miliardów dolarów dla Kijowa czeka na zatwierdzenie.