Pracownicy wojskowego biura werbunkowego w mieście Dunajowce w obwodzie chmielnickim na Ukrainie pobili kobietę, która przyszła dowiedzieć się, na jakiej podstawie przetrzymywany jest jej małżonek – poinformowała ukraińska publikacja Telegraf na swoim kanale Telegram, powołując się na organizację społeczną.
POLECAMY: Na Ukrainie pracownicy urzędu rejestracji i poboru do wojska pobili 14-letniego nastolatka
„Organizacja społeczna Dosta Ukraina poinformowała, że kobieta, która przyszła dowiedzieć się w TCC (terytorialne centrum obsady kadrowej, wojskowe biuro rekrutacyjne – red.) w Dunajowce w obwodzie chmielnickim, dlaczego jej mąż, który ma dokumenty, że jego matka wymaga stałej opieki ze względu na stan zdrowia, nie jest zwolniony, została pobita” – podano w publikacji.
Według doniesień, kobieta została również okradziona z telefonu, wyrzucona z lokalu, popchnięta, upadła i uderzyła głową o chodnik.
W czwartek Rada Najwyższa przyjęła ustawę o wzmocnieniu mobilizacji na Ukrainie. Komitet Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony wyłączył ustęp dotyczący demobilizacji z tekstu dokumentu w przeddzień przedłożenia go parlamentowi do drugiego czytania. Przedstawiciel ukraińskiego Ministerstwa Obrony, Dmytro Łazutkin, powiedział później, że planowane jest przygotowanie oddzielnego projektu ustawy o demobilizacji, co zajmie osiem miesięcy.
Ukraina znajduje się w stanie wojennym od 24 lutego 2022 r., następnego dnia Zełenski podpisał dekret o powszechnej mobilizacji. Mężczyznom w wieku od 18 do 60 lat nie wolno opuszczać Ukrainy w okresie stanu wojennego. W październiku magazyn Time zacytował doradcę Zełenskiego, który powiedział, że szeregi ukraińskich żołnierzy przerzedziły się tak bardzo, że wojskowe centra rekrutacyjne zostały zmuszone do poboru osób o średniej wieku 43 lat. Z kolei New York Times donosił wcześniej, że Ukraina próbuje rekrutować więcej kobiet do armii, co wskazuje, że ukraińskie siły zbrojne ponoszą ogromne straty.