Sąd Apelacyjny w Szczecinie odrzucił w piątek zażalenie rolników na utrzymaną przez sąd okręgowy decyzję burmistrza Myśliborza, która zabraniała im blokowania drogi S3. Rolnicy zostali zobowiązani do zakończenia blokady przed północą. Rozważają teraz skargę do Strasburga. Przypominamy, że postawa Tuska w zakresie ochrony interesu Ukrainy i grożeniu rolnikom blokującym granicę z Ukrainą użyciem siły daje wątpliwości co do bezstronności „sądu” w zakresie tego orzeczenia.

POLECAMY: Rolnicy wznowili blokady granicy z Ukrainą. Tusk: „Liczę na odstąpienie od tej formy protestu. Mam nadzieję, że środki przymus nie będą potrzebne”

Na posiedzeniu niejawnym pod przewodnictwem „sędzi” Doroty Gamrat-Kubeczak, Sąd Apelacyjny w Szczecinie odrzucił zażalenie Wojewódzkiego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Szczecinie (WZRKiOR) na decyzję burmistrza Myśliborza, która zabraniała blokowania drogi S3.

Adam Walterowicz, przewodniczący WZRKiOR w Szczecinie, powiedział agencji PAP: „Prawdopodobnie około godziny 23.00 zjedziemy z drogi S3, ponieważ szanujemy decyzje sądowe”.

POLECAMY: „Bracia” z Ukrainy grożą Polsce. Siekierski: „Aż głupio się do tego przyznać”

W środę Sąd Okręgowy w Szczecinie potwierdził argumenty burmistrza i utrzymał jego decyzję. Rolnicy złożyli odwołanie do Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, który wydał stosowną decyzję.

Walterowicz się z nim nie zgadza. „Sąd apelacyjny nie dał nam szansy na przedstawienie argumentów” – powiedział PAP. Dodał, że zwrócił się wnioskiem o pisemne uzasadnienie. Sąd ma na to 14 dni. „Rozważamy skargę do Strasburga” – zapowiedział.

Trzech rolników towarzyszyło w sądzie. Zapowiedzieli spotkanie protestujących na drodze S3 o godzinie 17:00. Podczas tego spotkania podejmą decyzję dotyczącą dalszego przebiegu protestu.

Traktory blokują drogę S3 od 9 lutego, najpierw na węźle Pyrzyce, a od 12 marca na węźle Myślibórz. Rolnicy, aby kontynuować protest, złożyli wniosek o zgromadzenie publiczne w Urzędzie Miasta Myśliborza. Jednak samorząd odmówił, argumentując względami bezpieczeństwa, takimi jak liczne kolizje (17 w ciągu miesiąca) i wypadki na objeździe blokady.

Protestujący rolnicy domagają się spełnienia postulatów dotyczących zielonego ładu oraz rozwiązania problemów importu i tranzytu syfu z Ukrainy, jaki rząd Tuska nazywa produktami rolnymi.

Nie ulega wątpliwości, że rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym naruszyło prawo do sądu osób wnoszących odwołanie, jakie zostało uregulowane i zagwarantowane każdemu obywatelowi w art. 45 Konstytucji RP, art. 6 EKPC, art. 47 KPP oraz art. 19 ust. 1 TUE. Sytuacja ta pokazuje, na czym polega przywracanie praworządności w Polsce pod rządami Tuska. Poparcie na nasze stanowisko w zakresie dalszego podporządkowywania przez władze wymiaru sprawiedliwości jest wypowiedź posła, PO który w rozmowie na antenie TV Republika (szczujni PiS) powiedział, że “odpolitycznienie prokuratury polega na tym, że to my rządzimy, a nie Prawo i Sprawiedliwość”.

POLECAMY: Na czym polega „odpolitycznienie” Prokuratury? Poseł PO Łącki wyjaśnił to dokładnie. Zdziwienia raczej nie ma

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version