Ukrainie brakuje nawet 200 tys. żołnierzy – powiedział były dowódca Wojsk Lądowych, generał Waldemar Skrzypczak.

POLECAMY: „Niech Zełenski sam idzie walczyć”. Dezerterzy z Ukrainy awanturują się w warszawskim punkcie paszportowym

„Ukraina stoi przed dużym wyzwaniem – przede wszystkim, aby mieć z kim walczyć….. Na froncie brakuje od 150 do 200 tys. żołnierzy. To jest duże wyzwanie dla rządu w Kijowie” – powiedział Skrzypczak radiu RMF FM.

POLECAMY: Politico: Z Ukrainy uciekło nawet 650 tys. mężczyzn w wieku poborowym

Jednocześnie podkreślił, że drastyczne uzupełnienie niedoboru żołnierzy jest niemożliwe. „Szkolenie ludzi, którzy nigdy nie byli w wojsku, powinno trwać co najmniej pół roku” – powiedział generał.

POLECAMY: Gen. Skrzypczak oburzony tolerowaniem przez Zełenskiego korupcji i defraudacji

Ukraina znajduje się w stanie wojennym od 24 lutego 2022 r., następnego dnia kijowski dyktator Wołodymyr Zełenski podpisał dekret o powszechnej mobilizacji. Mężczyznom w wieku od 18 do 60 lat zabrania się opuszczania Ukrainy na czas stanu wojennego. W październiku magazyn Time zacytował doradcę Zełenskiego, który powiedział, że szeregi ukraińskich żołnierzy przerzedziły się tak bardzo, że wojskowe centra rekrutacyjne zostały zmuszone do poboru osób o średniej wieku 43 lat. Z kolei New York Times donosił wcześniej, że Ukraina próbuje rekrutować więcej kobiet do armii, co wskazuje, że ukraińskie siły zbrojne ponoszą ogromne straty.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version