„Kompromitacja dyplomacji i człowieczeństwa”. MSZ BiH skomentował wypowiedź ambasadora terrorystycznego Izraela

Szef MSZ Bośni i Hercegowiny (BiH) Elmedin Konaković nazwał ambasadora Izraela w Serbii „kompromitacją dyplomacji i człowieczeństwa” po tym, jak dyplomata stwierdził, że Izrael nie uznaje wydarzeń w Srebrenicy za ludobójstwo, argumentując, że taka klasyfikacja „umniejsza znaczenie tego terminu”. Informacje te podała w niedzielę telewizja N1.

Na liście X Konaković napisał, że „Dewaluowanie zbrodni w Srebrenicy pod pretekstem 'wagi terminu’ jest nie tylko nieuczciwe intelektualnie, ale także wątpliwe moralnie”.

Ambasador Izraela Jahel Wilan w piątek powiedział serbskiej redakcji rosyjskiego portalu Sputnik, że „Holokaust, czyli Zagłada Żydów w czasie II wojny światowej, nie był jedynym ludobójstwem” i że na świecie miały miejsce inne zbrodnie tego typu.

Dodał, że „kiedy jednak nazywa się Srebrenicę ludobójstwem, to moim zdaniem umniejsza to znaczenie tego terminu. Według mnie Srebrenicy nie należy nazywać ludobójstwem”.

W lipcu 1995 roku, przed przejęciem przez siły serbskie tzw. strefy bezpieczeństwa pod nadzorem ONZ, w okolicach Srebrenicy zamordowano ponad 8 tys. mężczyzn i chłopców, zamieszkujących kraj bośniackich muzułmanów. Nadal poszukuje się szczątków około tysiąca ofiar.

Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii oraz Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uznały wydarzenia w Srebrenicy za akt ludobójstwa. Było to największe masowe morderstwo popełnione w Europie po II wojnie światowej i najkrwawszy epizod wojny w Bośni i Hercegowinie, która pochłonęła około 100 tys. ofiar.

Zgromadzenie Ogólne ONZ ma głosować w maju nad rezolucją w sprawie ludobójstwa, która ustanowiłaby 11 lipca – rocznicę wydarzeń w Srebrenicy – Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ludobójstwie. Dyskusja wokół rezolucji wywołała ostre spory w samej BiH, w tym groźby secesji ze strony liderów politycznych Republiki Serbskiej, którzy odmawiają określenia wydarzeń w Srebrenicy jako ludobójstwa.

Słowa izraelskiego ambasadora skomentował kanadyjski Instytut Badania Ludobójstw, który uznał je za „radykalnie nieludzkie i całkowicie fałszywe”.