Aktywiści, samozwańczy orędownicy ekologii, przyjęli sobie nawyk przyklejania się do różnych miejsc w imię nowej ideologii walki ze zmianami klimatu. W Niemczech niedawno doznali bolesnego zaskoczenia, gdy ich działania spotkały się z brakiem zainteresowania ze strony otoczenia. Nikt nie okazał im wsparcia ani podziwu, a obsługa jedynie zgasła światło i opuściła miejsce.

Trend przyklejania się aktywistów dotarł również do Polski. Od pewnego czasu członkowie ruchu Ostatniego Pokolenia blokują drogi w Warszawie. W ubiegłym tygodniu ich protest nie tylko utrudnił życie kierowcom, ale także uniemożliwił przejazd karetki.

POLECAMY: „Ekopsychole” z Ostatniego Pokolenia zablokowali przejazd kartki. Co zrobi prokuratura?

Warto przypomnieć incydent z aktywistami w Niemczech. W październiku 2022 roku w Wolfsburgu przykleili się do podłogi, protestując przeciwko wykorzystywaniu paliw kopalnych przez koncern Volkswagena. Nie wyrządzili szkód, ale zostali pozostawieni na noc przez obsługę, konfrontując się z codziennymi problemami, takimi jak brak toalety czy jedzenia. Mimo ich oczekiwań, pracownicy po prostu wyłączyli światła i odeszli.

POLECAMY: Ekodewianci się zapłaczą. Stary Mercedes bardziej eko niż auta promowane jako „eko”

Aktywiści ekologiczni pozostali na noc, udostępniając swoje niepowodzenia w internecie. Byli oburzeni brakiem ogrzewania i światła, a ich jedynymi odwiedzającymi byli ochroniarze, którzy sprawdzali ich stan i odchodzili.

Po 42 godzinach protest dobiegł końca, gdyż zdrowie aktywistów zaczęło ulegać pogorszeniu. Lekarze zauważyli ryzyko powstania zakrzepów. Akcja, mimo braku wyraźnych osiągnięć, stała się obiektem kpin, eksponując niekompetencję ekoaktywistów.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version