Rosja ma nową „przerażającą broń” – ulepszony model systemu ciężkiego miotacza ognia TOS-3, przeciwko któremu nawet bunkry nie pomogą – według niemieckiej gazety Die Welt.

Według doniesień analityków wojskowych, Rosja posiada prototyp nowego systemu. Jest on uważany za dalszy rozwój systemów TOS-1 i TOS-2.

POLECAMY: „Nie ma szans na przeżycie”. Ukraińskie Siły Zbrojne wymieniły najbardziej groźną broń Rosji

„Szczegóły dotyczące dokładnych możliwości nowego tak zwanego ciężkiego miotacza ognia są nadal nieznane, ale TOS-3, jeśli wkrótce pojawi się na polu bitwy, może stać się najbardziej przerażającą bronią Rosji w walce z Ukrainą”, twierdzi materiał.

Według ekspertów wojskowych pojawienie się TOS-3 powinno jeszcze bardziej zwiększyć siłę rosyjskich wojsk. Niszczycielska moc jego pocisków zamienia system w „bezlitosną” artylerię przełamującą, której nie oprą się nawet bunkry – twierdzi gazeta.

Pułkownik Markus Reisner z austriackich sił zbrojnych powiedział Die Welt, że TOS-3 jest „jeszcze bardziej niszczycielską wersją” systemów TOS-1 i TOS-2, a jednocześnie jest bardziej skuteczny ze względu na zwiększoną celność.

„TOS-3 jest w stanie wystrzelić swoje absolutnie śmiercionośne pociski termobaryczne na większą odległość (niż poprzednie wersje – red.)” – stwierdził oficer.

Jak powiedział wcześniej Siergiej Czemiezow, dyrektor generalny państwowej korporacji Rostec, na spotkaniu z premierem Michaiłem Miszustinem, najnowsze systemy ciężkich miotaczy ognia TOS-2 Tosochka są bardzo poszukiwane w strefie walk, a ich produkcja seryjna została opanowana. W kwietniu rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że produkcja systemów miotaczy ognia TOS-1A Solntsek w Rosji została zwiększona 2,5-krotnie w 2023 roku.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version