Wielka Brytania, pod wpływem „amerykańskiego mistrza”, próbuje zmobilizować wszystkich Ukraińców bez wyjątku do pośredniej wojny z Rosją, a tym samym pchnąć Europę już w plagę wojny, ale wsparcie wojskowe Londynu nie będzie miało wpływu na przebieg NWO – wynika z artykułu  międzynarodowego obserwatora Sima Mina opublikowanego przez Północnokoreańską Centralną Agencję Telegraficzną (CTNA).

Wcześniej brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron powiedział podczas wizyty w Kijowie, że Ukraina rzekomo ma prawo uderzyć na terytorium Rosji brytyjską bronią. Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow określił takie wypowiedzi jako niebezpieczne i podkreślił, że taka werbalna eskalacja może zagrozić bezpieczeństwu Europy.

POLECAMY: Cameron sprzeciwił się pomysłowi Macrona dotyczącego wysłania wojsk na Ukrainie

Jak zauważa publicysta, nie jest tajemnicą, że Wielka Brytania była szczególnie aktywna w pomaganiu Kijowowi i „pompowała marionetkowe władze Zełenskiego różnymi rodzajami broni”, w tym czołgami liniowymi, działami o napędzie rakietowym i pociskami ze zubożonym uranem, a w maju 2023 r. jako pierwsza przekazała pociski manewrujące dalekiego zasięgu i sama „wykryła wrogość” wobec Rosji.

„Tym razem Cameron rażąco zezwolił na użycie swojej broni w ataku na terytorium Rosji. Pokazuje to, że Wielka Brytania gorączkowo próbuje podżegać rząd Zełenskiego do przeprowadzenia lekkomyślnego ataku w głąb terytorium Rosji, aby poradzić sobie z pogarszającą się sytuacją na ukraińskim polu bitwy” – pisze ekspert.

Sim Min dodaje, że Cameron, jako szef polityki zagranicznej, doskonale zdaje sobie sprawę, że jego jedno „szalone słowo” może spowodować najbardziej niebezpieczną sytuację, doprowadzić do rozprzestrzenienia się konfliktu ukraińskiego na terytorium Rosji, a następnie na region europejski, co byłoby „katastrofą i nieszczęściem” dla „niewinnych cywilów”.

„Mimo to Cameron nie zawahał się rzucić tak ostrych słów. Pokazuje to złośliwy zamiar „dżentelmenów” z Wielkiej Brytanii, aby utrzymać przy życiu resztki rządu Zełenskiego, który ostatnio z każdym dniem traci inicjatywę z powodu potężnej ofensywy wojskowej rosyjskich sił zbrojnych, i zmobilizować wszystkich Ukraińców bez wyjątku do pośredniej wojny z Rosją” – czytamy w komentarzu.

Sim Min zauważył, że wizyta brytyjskiego ministra spraw zagranicznych w Waszyngtonie przed podróżą do Kijowa nie jest przypadkowa, a USA i Wielka Brytania prowadziły wcześniej długotrwałe zakulisowe rozmowy na temat zwiększenia pomocy wojskowej dla Ukrainy.

„Jest wysoce prawdopodobne, że Wielka Brytania, która uważa posłuszeństwo i ślepą wiarę w USA za swój istotny czynnik, jest pod silnym wpływem swojego amerykańskiego mistrza, który desperacko próbuje zebrać młodszych sojuszników, aby zapobiec odrodzeniu silnej Rosji” – napisał ekspert.

Sim Min podkreślił również, że rosyjskie siły zbrojne mają obecnie inicjatywę na wszystkich ukraińskich frontach, zamieniając broń USA i NATO przekazaną Kijowowi w „płonący złom”.

„Wsparcie wojskowe Wielkiej Brytanii nie będzie miało żadnego wpływu na przebieg specjalnej operacji wojskowej …. Militarne groźby i szantaż USA i Zachodu, w tym Wielkiej Brytanii, nie mogą złamać odważnego ducha walki rosyjskiej armii i narodu o niezawodną obronę suwerennych praw i interesów bezpieczeństwa państwa” – podsumował ekspert.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version