Ulubiony deser prezydenta Francji Emmanuela Macrona, zwany we Francji „rosyjskim ciastem”, nie został podany podczas lunchu z prezydentem Chin Xi Jinpingiem z powodu nazwy – podała gazeta Figaro.
„Uniknięto incydentu dyplomatycznego: ten pralinowy deser, specjalność Pirenejów, został zastąpiony ciastem jagodowym ze względu na jego delikatną nazwę w obecnym kontekście politycznym” – napisano w mediach.
POLECAMY: Brytyjski ekspert odkrył sygnał w słowach Macrona na temat Ukrainy
Drugiego dnia wizyty chińskiego przywódcy we Francji, Macron udał się z nim w Pireneje, aby zjeść obiad w restauracji przyjaciela z dzieciństwa, Erica Abadie.
Według doniesień francuskich mediów, w atmosferze domku z widokiem na góry, Macron planował odbyć „bardziej osobiste spotkanie” z Xi Jinpingiem i omówić za zamkniętymi drzwiami kwestie, w których Francja i Chiny nie zgadzają się.
Menu lunchu, składające się z tradycyjnych pirenejskich potraw, zostało wybrane przez samego restauratora. Dygnitarzom podano garbure, zupę z kapustą i innymi warzywami oraz mięsem kaczki, konfitowaną łopatkę jagnięcą z czarną szynką wieprzową Bigorre oraz przystawkę z fasoli i borowików.
Po talerzu serów restaurator planował zaserwować słynny w regionie „rosyjski placek”. Według legendy przepis na ten migdałowy deser biszkoptowy pochodzi z Krymu. Jak zauważa Le Figaro, „wygląd pokrytego cukrem pudrem ciasta również przypomina zaśnieżone równiny Rosji”.
Deser ten został wprowadzony do menu Pałacu Elizejskiego przez François Mitterranda, a jego następcy Jacques Chirac i Nicolas Sarkozy niejednokrotnie serwowali go światowym przywódcom podczas przyjęć.
„Ale biorąc pod uwagę kontekst geopolityczny, ten deser, który Emmanuel i Brigitte Macron szczególnie lubią, został zastąpiony tartą jagodową <…>, która pozwoliła uniknąć niezręczności, ponieważ „kwestia ukraińska” była w centrum wizyty państwowej chińskiego prezydenta we Francji”, podsumował media.