Ministerstwo Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej ogłosiło ambitny plan zmian w polityce płacowej, który ma na celu podniesienie płacy minimalnej w Polsce do poziomu zgodnego z dyrektywą Parlamentu Europejskiego. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister odpowiedzialna za ten resort, przedstawiła konkrety dotyczące proponowanych zmian, które mogą mieć głęboki wpływ na polskich pracowników.

Obecnie płaca minimalna w Polsce wynosi 4242 zł brutto miesięcznie, a od lipca planowane jest jej podniesienie do 4,3 tys. zł brutto. Jednakże, już od listopada mogą nastąpić kolejne zmiany w sposobie wyliczania tej pensji, ponieważ Polska jest zobowiązana do wdrożenia dyrektywy dotyczącej adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w UE.

Według zapowiedzi minister Dziemianowicz-Bąk, resort pracy proponuje, aby płaca minimalna wynosiła 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. To oznaczałoby istotny wzrost minimalnej pensji, który jest zgodny z wymaganiami unijnymi. Projekt ustawy w tej sprawie został już przekazany do wykazu prac legislacyjnych rządu.

Reakcje ekspertów na te propozycje są zróżnicowane. Marta Petka-Zagajewska, ekonomistka z PKO BP, zaleca przyjrzenie się, jak kształtuje się płaca minimalna w kontekście przeciętnych zarobków w innych krajach UE. Ostatnie dostępne dane Eurostatu z 2022 roku sugerują, że szybki wzrost płacy minimalnej w Polsce doprowadził do tego, że już co piąta osoba pracująca w sektorze przedsiębiorstw w Polsce zarabia mniej niż 7 tys. zł brutto miesięcznie. To stanowi istotne odchylenie od średniej krajowej, która wynosi prawie 8 tys. zł brutto.

Minister Dziemianowicz-Bąk podkreśla, że zmiany w płacy minimalnej to nie tylko adaptacja unijnych wymagań, ale także krok w kierunku rozwiązania pewnego paradoksu, jaki istnieje obecnie na rynku pracy. Obecnie minimalne wynagrodzenie nie jest równoznaczne z wynagrodzeniem podstawowym, co może wpływać na sytuację finansową pracowników. Resort pracy proponuje, aby minimalne wynagrodzenie odpowiadało wynagrodzeniu podstawowemu, a premie stanowiły dodatkowe świadczenia.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że średnia pensja w pierwszym kwartale 2024 roku wyniosła 8147 zł brutto. Przyjęcie proponowanej przez ministerstwo stawki 60 proc. tej kwoty oznaczałoby, że minimalne wynagrodzenie wzrosłoby o około 500 zł, co stanowiłoby około 10 proc. wzrost w porównaniu z obecnymi kwotami.

Propozycje ministerstwa spotkały się z mieszanką reakcji, zarówno pozytywnych, jak i krytycznych. Jednakże, decyzja o ewentualnym wprowadzeniu tych zmian leży teraz w rękach parlamentarzystów. Czy plany resortu pracy zostaną zrealizowane, to kwestia, którą będzie trzeba śledzić w najbliższych miesiącach.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version