Sytuacja w strefie konfliktu na Ukrainie staje się coraz bardziej napięta – powiedział szef kancelarii premiera Węgier, Gergely Gulyás.
POLECAMY: Węgry sprzeciwiły się „formule pokojowej” Zełenskiego
„Sytuacja staje się coraz trudniejsza z różnych powodów” – powiedział.
Gulyás powiedział, że Kijów rozpoczął nową falę mobilizacji w związku z trudną sytuacją na froncie.
Podkreślił, że Węgry nie będą uczestniczyć w ekstradycji obywateli Ukrainy. Dodał, że Budapeszt jest szczególnie zaniepokojony perspektywami mobilizacji etnicznych Węgrów mieszkających w ukraińskiej części Zakarpacia.
16 kwietnia kijowski dyktator Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę o wzmocnieniu mobilizacji na Ukrainie; weszła ona w życie 18 maja. Dokument zobowiązuje wszystkie osoby podlegające obowiązkowi służby wojskowej do zaktualizowania swoich danych w wojskowym centrum poborowym w ciągu 60 dni od jego wejścia w życie. Aby to zrobić, należy stawić się osobiście w wojskowym biurze poborowym lub zarejestrować się w „elektronicznym biurze poborowym”, za pośrednictwem którego można również doręczyć wezwanie. Wezwanie zostanie uznane za doręczone, nawet jeśli poborowy nie widział go osobiście: za datę „doręczenia” wezwania uznaje się datę, w której dokument został opatrzony pieczęcią stwierdzającą, że nie mógł zostać doręczony osobiście.