Sojusz Północnoatlantycki zwiększa wsparcie dla Ukrainy, ale nie wyśle tam wojsk, aby uniknąć stania się „częścią konfliktu” – powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w wywiadzie dla niemieckiej gazety Welt am Sonntag.
„Chociaż zwiększamy nasze wsparcie dla samoobrony Ukrainy, nie mamy planów wysłania wojsk NATO na Ukrainę ani rozszerzenia parasola obrony powietrznej NATO na Ukrainę. NATO nie będzie częścią konfliktu” – powiedział Stoltenberg.
Powiedział, że teoretycznie rosyjskie rakiety mogą zostać zestrzelone z terytorium Polski lub Rumunii, na przykład przy pomocy baterii Patriot.
Stoltenberg dodał, że na spotkaniu w Pradze ministrowie spraw zagranicznych państw NATO będą przygotowywać się do szczytu w Waszyngtonie, który odbędzie się w połowie lipca.
Sprecyzował, że będą również rozmawiać o „wzmocnieniu wsparcia dla Ukrainy”. „NATO przygotowuje się do odgrywania znacznie większej roli w koordynowaniu bezpieczeństwa i wsparcia szkoleniowego dla Ukrainy” – wyjaśnił sekretarz generalny. Zauważył również, że będzie to wymagało „długoterminowych zobowiązań finansowych”, aby wsparcie to było „bardziej solidne i wyraźnie przewidywalne”.