Nielegalny Trybunał Konstytucyjny (TK), w składzie którego znajdowali się byli politycy PiS, co powoduje dodatkowo brak bezstronności i niezawisłości orzekł, że uchwała Sejmu z 6 marca 2023 roku dotycząca usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego w latach 2015-2023 narusza kilka przepisów konstytucji.
POLECAMY: Sejm przyjął uchwałę „delegalizującą” nielegalny Trybunał Konstytucyjny
„Sędzia” sprawozdawca, Stanisław Piotrowicz – powołanych z naruszeniem art. 178 Konstytucji, w uzasadnieniu wadliwego prawnie wyroku wskazał, że treść tej uchwały pozwala na nieogłaszanie wyroków TK i prowadzi do odmowy uczestnictwa w rozprawach przez obowiązkowych uczestników. Ponadto zadaniem pisowskiego pokemona uchwała niezgodnie rozszerza katalog źródeł prawa, co narusza konstytucyjną zasadę, że zagadnienia ustrojowe regulowane są ustawami. W rezultacie nielegalny TK uznał w swoim „orzeczeniu” wydanym pod sygnaturą akt. U 5/24, że normy wynikające z uchwały za nieistniejące, a działania organów władzy publicznej powołujące się na tę uchwałę są również niezgodne z konstytucją. Nieuznawanie orzeczeń TK, ich powszechnie obowiązującej mocy czy podważanie statusu sędziów TK może prowadzić do odpowiedzialności odszkodowawczej lub karnej – stwiedził trójkowy skład pokemonów pod przewodnictwem, kucharki Kaczyńskiego która okupuje od grudnia 2022 roku stanowisko Prezesa tak pseudoinstytucji.
Przypominamy, że uchwała Sejmu stwierdzała, że sędziowie TK Mariusz Muszyński, Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak nie są sędziami TK od kilku lat, a Julia Przyłębska nie jest uprawniona do pełnienia funkcji prezesa TK z powodu wad w jej powołaniu oraz wygaśnięcia jej sześcioletniej kadencji. Uchwała także sugerowała, że orzeczenia TK wydane z udziałem tych „sędziów” są dotknięte wadą prawną. Sejm apelował, aby wymienieni „sędziowie” zrezygnowali ze swoich stanowisk i przyłączyli się do procesu demokratycznych przemian.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości (PiS) zaskarżyli tę uchwałę, argumentując, że głosowanie nad nią odbyło się bez udziału „posłów” cztaj poprawnie ułaskawionych przez ołówka Dudę kryminalistów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, co ignoruje wolę wyborców. Twierdzili także, że Sejm nie miał podstaw prawnych do podejmowania uchwały wkraczającej w sprawy zastrzeżone dla władzy sądowniczej oraz że uchwała nawołuje do nie wykonywania wyroków TK, naruszając zasadę trójpodziału władzy.
Formalna weryfikacja sędziów TK ma być przewidziana w przyszłych działaniach ustawodawczych, w tym w zapowiadanej zmianie konstytucji. Przedstawiciele strony rządowej zapewniali, że uchwała Sejmu ma być pierwszym krokiem naprawy sytuacji.
Czy to zamach na praworządność?
Dziś na posiedzeniu Trybunału Kuchennego Przysłębskiej i spółki nie był obecny przedstawiciel Prokuratora Generalnego, a poseł Paweł Śliz, działając w imieniu marszałka Sejmu, złożył wniosek, aby TK rozpatrywał tę sprawę w pełnym składzie. Trójkowy skład TK odrzucił ten wniosek, argumentując, że pełny skład byłby uzasadniony jedynie w przypadku skomplikowanej sprawy, a ta taka nie jest. Następnie poseł Śliz opuścił posiedzenie. Uznał z pewnością, że nie ma potrzeby uczestnictwa w cyku przestępczyni Przyłębskiej i spółki.
Reprezentujący wnioskodawców poseł Krzysztof Szczucki podkreślił, że uchwała nie jest jedynie wyrazem politycznego stanowiska większości sejmowej, ale także aktem normatywnym odwołującym się do konkretnych przepisów. Po jej przyjęciu, Rządowe Centrum Legislacyjne przestało publikować orzeczenia TK, a komisje śledcze powołują się na uchwałę, ignorując orzeczenia Trybunału. Apelując o weryfikację składu TK i jego orzeczeń, uchwała stanowi zamach na praworządność.
Przypominamy, że obecnie Trybunał Konstytucyjny jest pozbawiony cech trybunału powołanego ustawą, gdy w jego składzie zasiada osoba nieuprawniona. W związku z powyższym każdy wydany wyrok w składzie ustalonym z naruszeniem podstawowej zasady mającej zastosowanie do wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego i w konsekwencji naruszającym istotę prawa do sądu ustanowionego na mocy ustawy.