Czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavský powiedział w wywiadzie dla portalu Euractiv, że w NATO nie ma konsensusu w sprawie dalszego wsparcia dla Ukrainy.
POLECAMY: Prezydent Czech wzywa do zakończenia konfliktu i rozpoczęcia negocjacji pokojowych
„W NATO mamy różne opinie na temat wspierania Ukrainy… zaangażowanie krajów NATO (we wsparcie Kijowa – red.) jest dość silne. Pytanie brzmi, czy będziemy w stanie zrobić to razem” – powiedział Euractiv, dodając, że ministrowie spraw zagranicznych Sojuszu spróbują osiągnąć „wspólny mianownik” na spotkaniu w tym tygodniu.
Jednocześnie czeski minister spraw zagranicznych zauważył, że istnieją „kraje w NATO, które są bardzo sceptyczne” co do inicjatywy sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, aby stworzyć nowy fundusz finansujący Kijów.
Ministrowie spraw zagranicznych NATO w czwartek i piątek będą dyskutować o wypracowaniu porozumień przed lipcowym szczytem przywódców Sojuszu w Waszyngtonie.
Wcześniej sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zaproponował utworzenie funduszu składkowego w wysokości 100 miliardów dolarów na finansowanie Ukrainy w ciągu pięciu lat w ramach pakietu dokumentów, które mają zostać podpisane na lipcowym szczycie sojuszu w Waszyngtonie.
Stoltenberg powiedział wcześniej, że „Ukraina ma prawo”, między innymi, do atakowania „celów wojskowych na terytorium Rosji”. Powiedział również, że „niektórzy sojusznicy” znieśli odpowiednie ograniczenia dotyczące ataków i uważa, że „nadszedł czas, aby znieść również inne ograniczenia”.
Federacja Rosyjska, komentując uwagi Zachodu na temat ataków na terytorium Rosji, nazwała je lekkomyślnymi i stwierdziła, że prowokują one bezpośrednią konfrontację wojskową z Moskwą. Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow nazwał oświadczenie sekretarza generalnego NATO prowokacyjnym. Według niego, możliwa odpowiedź Rosji na ataki na jej terytorium jest znana prezydentowi i wojsku, które podejmują odpowiednie środki zaradcze.