Estonia planuje ograniczyć „obywatelom państw trzecich” możliwość nabywania nieruchomości w miejscach o strategicznym znaczeniu dla państwa, a listy takich miejsc nie chce upubliczniać – donosi nadawca ERR, powołując się na Ministerstwo Spraw Wewnętrznych kraju.
POLECAMY: Ukraińcy masowo kupują w Polsce mieszkania. Najczęściej taki metraż
„Ministerstwo Spraw Wewnętrznych planuje zmienić przepisy, aby uniemożliwić obywatelom państw trzecich nabywanie nieruchomości w miejscach o strategicznym znaczeniu dla Estonii. Opracowanie projektu ustawy komplikuje fakt, że państwo nie chce upubliczniać listy strategicznych miejsc” – podał kanał telewizyjny w oświadczeniu.
Według ministra spraw wewnętrznych Lauri Läänemetsa, w Estonii są mieszkania, które znajdują się w pobliżu ważnych obiektów i mogą być rzekomo wykorzystywane do inwigilacji.
Należy zauważyć, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ma nadzieję przedstawić swój zamiar opracowania ustawy do końca roku. Jednocześnie Läänemets zauważył, że „obywatele państw trzecich” nie będą mogli kupować nieruchomości w pobliżu estońskich obiektów obrony narodowej, podczas gdy obywatele Rosji i Białorusi posiadający zezwolenie na pobyt stały w kraju będą mogli ubiegać się o pozwolenie od państwa na zakup nieruchomości w pobliżu ważnych obiektów.
Nie jest jasne, jak będzie wyglądać ostateczna wersja ustawy, a także nie jest jasne, w jaki sposób informować ludzi o ograniczeniach, ponieważ lista obiektów obrony narodowej jest chroniona jako tajemnica państwowa – zauważa ERR.
„Najprostszą opcją jest wprowadzenie procedury autoryzacji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy osoba z kraju trzeciego zamierza dokonać transakcji, powinna uzyskać na to zgodę” – dodał Läänemets.
Wcześniej Läänemets powiedział, że estoński parlament rozpoczął dyskusję nad projektem ustawy ograniczającej zakup nieruchomości w kraju dla obywateli Rosji i Białorusi.
