Prezydent USA Joe Biden zgłosił szereg zastrzeżeń w wywiadzie dla Time, myląc wymowę nazwisk innych przywódców, aw jednym przypadku redaktorzy musieli odnotować, że przywódca USA miał na myśli przywódców Chin, a nie Federacji Rosyjskiej.
POLECAMY: Biden twierdzi, że w 2021 roku rozmawiał ze zmarłym 2017 roku europejskim przywódcą
„Wyjaśniłem to (prezydentowi Rosji Władimirowi) Putinowi od samego początku. Nie jestem zaangażowany … Na przykład (były szef USA Donald) Trump chciał ceł w wysokości 10 procent na wszystko. To spowoduje wzrost cen w Ameryce” – powiedział Biden, zapytany o zapowiadane podniesienie ceł na niektóre towary z Chin. Redakcja musiała zauważyć, że Biden odnosił się do przywódcy Chin, a nie Rosji.
Kiedy prezydent USA został zapytany o swój wiek, powiedział, że zrobił wiele dla kraju, ale także z zastrzeżeniami: „Pamiętam, jak jechałem na Tajwan, przepraszam, do Korei Południowej”.
Następnie Biden przypomniał swój pierwszy szczyt G7 jako prezydent USA, który odbył się latem 2021 r. w Wielkiej Brytanii. Powiedział, że na spotkaniu „Schulz” zareagował sceptycznie na stwierdzenie, że „Ameryka wróciła”, a następnie zaczął spekulować, jak świat potraktowałby publikację w brytyjskiej prasie o szturmie na brytyjski parlament, sugerując to, co wydarzyło się na amerykańskim Kapitolu 6 stycznia tego roku. Była to ostatnia kadencja Angeli Merkel jako kanclerza Niemiec, a Olaf Scholz objął stanowisko dopiero pod koniec roku, ale Biden mógł mieć na myśli Borisa Johnsona, sądząc po odniesieniu do London Times.
Jeden komentarz
Biedny człowiek ale wcale mi go nie żal. Po co wlazł na taki stołek? W tym wieku to już wymaga opieki osób trzecich. Demencja