Ceny smażonych ryb nad polskim morzem od zawsze budziły kontrowersje. W tym roku jednak, podwyżki w nadmorskich jadłodajniach osiągnęły nowe szczyty, co wywołuje u turystów mieszane uczucia. Jakie są aktualne ceny i co zrobili restauratorzy, aby złagodzić „paragony grozy”? Oto nasza szczegółowa analiza.

Smażona ryba nad morzem – ile to kosztuje?

Sezon letni to czas, gdy wielu turystów decyduje się na wakacje nad Bałtykiem, a jednym z obowiązkowych punktów programu jest degustacja świeżo smażonych ryb. Sprawdziliśmy ceny w kilku smażalniach ryb w Trójmieście i musimy przyznać, że tegoroczne podwyżki mogą zaskoczyć niejedną osobę.

Cennik ryb w Trójmieście

W wielu nadmorskich lokalach ceny ryb są podawane za 100 gramów, co może wprowadzać w błąd. Porcje często wynoszą 300 gramów lub więcej, co znacząco zwiększa końcowy rachunek.

  • Flądra: 13 zł za 100 g (130 zł za kilogram)
  • Dorsz: 15,50 zł za 100 g (155 zł za kilogram)
  • Sandacz: 18 zł za 100 g (180 zł za kilogram)
  • Miętus: 19 zł za 100 g (190 zł za kilogram)

Do tych cen należy doliczyć dodatki, takie jak surówki, frytki, napoje i piwo, co często podwaja ostateczny koszt posiłku.

Dodatki i napoje

  • Surówka: 12 zł
  • Herbata: 15 zł
  • Piwo: 12 zł
  • Woda: 6 zł
  • Frytki: 10 zł

Łatwo więc obliczyć, że czteroosobowa rodzina za pełny obiad z rybą i dodatkami może zapłacić nawet 300 zł w droższych miejscach.

Gotowe zestawy – sposób na uniknięcie niespodzianek

W odpowiedzi na rosnące ceny i obawy przed „paragonami grozy”, coraz więcej restauratorów decyduje się na wprowadzenie gotowych zestawów. Takie rozwiązanie pozwala uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek przy płaceniu rachunku.

Pan Krzysztof, emeryt z Bydgoszczy, który przyjechał do Trójmiasta na długi weekend, opowiada:

  • Wzięliśmy z żoną po smażonym halibucie, do tego po piwku. Wyszło 57 zł za zestaw. Nie wzięliśmy już deseru, a i tak wyszło ponad 100 zł.

Z kolei przy samej plaży, podobne danie to już wydatek 65 zł, co pokazuje, że za widok na morze również trzeba zapłacić.

Dlaczego ceny są tak wysokie?

Restauratorzy tłumaczą, że podwyżki są nieuniknione z powodu rosnących kosztów:

  • Musieliśmy podnieść ceny, bo zdrożało wszystko. Tak to działa – mówi właściciel jednego z lokali.

Jednak nie wszystkie ryby podrożały w tym samym stopniu. W punkcie sprzedaży surowych ryb niedaleko plaży usłyszeliśmy:

  • Większość ryb podrożało, ale niedużo i nie wszystkie. Może łosoś najwięcej skoczył ostatnio. Za to węgorz od kilku lat jest w tej samej cenie.

Pomimo wysokich cen, restauracje nadal cieszą się dużym zainteresowaniem, co sugeruje, że turyści są gotowi zapłacić za kulinarne przyjemności nad morzem.

Paragony grozy nad polskim morzem to temat, który co roku budzi wiele emocji. W 2024 roku ceny ryb i dodatków w nadmorskich restauracjach ponownie wzrosły, co może zaskoczyć wielu turystów. Jednak gotowe zestawy oferowane przez restauratorów to odpowiedź na obawy przed wysokimi rachunkami, pozwalając uniknąć niespodzianek przy płaceniu.

Pomimo wyższych cen, degustacja świeżo smażonych ryb nad Bałtykiem pozostaje nieodłącznym elementem wakacyjnych wyjazdów, a turyści, choć narzekają na koszty, nadal chętnie odwiedzają nadmorskie smażalnie.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version