W nadchodzący piątek zapadnie wyrok w sprawie tragicznej śmierci 9-miesięcznej Nadii, jednej z bliźniaczek z Koszalina w województwie zachodniopomorskim. Rodzice dziewczynki, Aleksandra T. i Krzysztof I., przyznali się do zarzucanych im czynów, przyznając, że zaniedbali swoją córeczkę, co doprowadziło do jej śmierci.
Okoliczności tragedii
Nadia została przewieziona do szpitala w Koszalinie w stanie krytycznym. Lekarze zdiagnozowali u niej poważne obrażenia, w tym pęknięcie potylicy czaszki, obustronny krwiak sierpa mózgu oraz krwiak podtwardówkowy w okolicy skroniowej. Okazało się, że dziewczynka spadła z przewijaka, a rodzice nie udzielili jej natychmiastowej pomocy medycznej, co znacząco pogorszyło jej stan zdrowia.
Zarzuty i przyznanie się do winy
Aleksandra T. była oskarżona o narażenie życia lub zdrowia swojego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Prokurator Łukasz Wojtukowicz przedstawił zarzuty, podkreślając, że matka była świadoma, że Nadia doznała urazu głowy co najmniej dwukrotnie w okresie od 8 do 9 listopada 2021 r. na skutek upadku z przewijaka. Mimo to, nie udała się z dzieckiem natychmiast do lekarza.
– „Oskarżona, wiedząc, że małoletnia Nadia co najmniej dwukrotnie uległa urazowi głowy w okresie od 8 do 9 listopada 2021 r. na skutek upadku z przewijaka na podłogę z wysokości 75,5 cm, zaniechała natychmiastowego udania się do lekarza, w celu zbadania i zdiagnozowania” – przedstawił zarzuty prok. Łukasz Wojtukowicz.
Ojciec dziecka, Krzysztof I., również został oskarżony o nieudzielenie pomocy oraz ignorowanie pogarszającego się stanu zdrowia córki, mimo że był świadomy zaistniałej sytuacji.
Reakcje i przyznanie się do winy
Rodzice przyznali się do winy i wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze. Podczas rozprawy sądowej oboje odmówili składania wyjaśnień. Aleksandra T. wyznała, że wydarzenia te będą dla niej traumą do końca życia.
– „Dla mnie to trauma do końca życia” – powiedziała w sądzie 35-letnia Aleksandra T.
Oczekiwanie na wyrok
Wyrok w sprawie śmierci 9-miesięcznej Nadii zapadnie w najbliższy piątek. Sąd będzie musiał zdecydować o karze dla rodziców, którzy swoim zaniedbaniem doprowadzili do tej tragicznej sytuacji. Sprawa ta poruszyła opinię publiczną i zwróciła uwagę na konieczność odpowiedzialnego sprawowania opieki nad dziećmi oraz natychmiastowego reagowania w przypadku urazów.
