Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział w środę, przemawiając do deputowanych Bundestagu, że kraj nie powróci do „starych dobrych czasów”. Jego przemówienie było transmitowane przez rządowy kanał Phoenix.

W swoim przemówieniu Scholz powiedział, że Niemcy stanęły ostatnio w obliczu wielu kryzysów jednocześnie, takich jak pandemia koronawirusa, konflikt zbrojny na Ukrainie i kryzys energetyczny.

POLECAMY: Scholz: NATO nie będzie częścią konfliktu na Ukrainie

„Jedno jest pewne: nie będzie powrotu do starych dobrych czasów, które w większości nie były tak dobre ….. Ale potrzebujemy politycznej perspektywy, w której można osiągnąć dobrą przyszłość w tak niestabilnych czasach” – powiedział Scholz.

W połowie tych słów ktoś z publiczności głośno kichnął, ku rozbawieniu Friedricha Merza, szefa największej partii opozycyjnej, Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU).

Niemiecka gospodarka znajduje się obecnie w recesji, spowodowanej między innymi wysokimi cenami energii z powodu odcięcia dostaw gazu z Rosji. W ubiegłym roku PKB kraju skurczyło się o 0,3 procent. Niemiecki rząd oczekuje, że w tym roku gospodarka wzrośnie o 0,2%.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version