Rosnąca liczba ukraińskich „uchodźców” staje się coraz większym wyzwaniem dla krajów zachodnich. Konflikt na Ukrainie zmusił miliony ludzi do opuszczenia swoich domów i szukania schronienia w innych państwach, w tym w Niemczech, Irlandii i Polsce. O ile pomoc humanitarna i wsparcie socjalne są niezbędne, coraz bardziej palący staje się problem integracji „uchodźców” na rynku pracy. W niektórych krajach, takich jak Niemcy i Irlandia, zaledwie 25% ukraińskich „uchodźców” podjęło pracę, co wywołuje liczne kontrowersje i dyskusje na temat ograniczenia zasiłków.
POLECAMY: Prezydent Słowacji ogranicza pomoc dla „uchodźców” z Ukrainy
Sytuacja w Irlandii
W Irlandii, gdzie przebywa około 80 000 Ukraińców, tylko 18 000 jest zarejestrowanych jako osoby pracujące. Ta niska stopa zatrudnienia skłoniła irlandzki rząd do podjęcia decyzji o obniżeniu zasiłków dla niepracujących Ukraińców, którzy korzystają z zakwaterowania oraz wyżywienia zapewnianego przez państwo. Zasiłki zostały zmniejszone z 232 euro do 38,80 euro tygodniowo. Ruch ten ma na celu zachęcenie „uchodźców” do podjęcia pracy i zmniejszenie obciążenia finansowego dla państwa.
Sytuacja w Niemczech
Podobne problemy występują w Niemczech. Mimo organizacji specjalnych targów pracy i programów aktywizacyjnych, tylko co czwarty ukraiński „uchodźca” znalazł zatrudnienie. Niemiecki system świadczeń społecznych oferuje zasiłek obywatelski, który jest odpowiednikiem zasiłku dla bezrobotnych i wynosi obecnie 563 euro miesięcznie dla singli oraz 506 euro dla osób w formalnym związku. Ten stan rzeczy prowadzi do rosnących napięć społecznych i krytyki ze strony części niemieckich polityków i mediów. Pojawiają się głosy, że partia rządząca (SPD) bardziej dba o beneficjentów świadczeń niż o pracującą część społeczeństwa.
Sytuacja w Polsce
Na tle sytuacji w Niemczech i Irlandii wyróżnia się Polska, gdzie integracja ukraińskich „uchodźców” na rynku pracy przebiega sprawniej. Mniejsza bariera językowa oraz elastyczność polskiego rynku pracy sprzyjają szybkiemu zatrudnianiu Ukraińców. Co więcej, wielu z nich decyduje się na założenie własnej działalności gospodarczej – co dziesiąta nowa firma w Polsce jest zakładana przez obywateli Ukrainy. Mimo to, i w Polsce zmieniają się nastroje społeczne. Choć Polacy nadal popierają zatrudnianie Ukraińców, rośnie sprzeciw wobec finansowania dla nich świadczeń socjalnych.
POLECAMY: „Poparcie dramatycznie spada”. Polacy zmieniają nastawienie do „uchodźców” z Ukrainy