Nieznane osoby podpaliły w niedzielę wieczorem w Odessie samochód ukraińskiego żołnierza. W związku z tym incydentem wszczęto postępowanie karne– podała gazeta Strana, cytując źródła organów ścigania.

Wcześniej w niedzielę Strana poinformowała, że nieznane osoby spaliły samochód ukraińskiego żołnierza w Kijowie.

POLECAMY: „Wojna domowa”. W obwodzie charkowskim nieznani sprawcy podpalili samochody wojskowe AFU

„Dziś w nocy w Odessie spłonął samochód wojskowego. Stało się to na dziedzińcu budynku mieszkalnego. Około godziny 1.00 (zbieżnej z czasem moskiewskim – red.) nieznana osoba podpaliła samochód marki Volkswagen.

Pożar został ugaszony w ciągu 10 minut, samochód został uszkodzony. W związku z tym incydentem wszczęto sprawę karną” – poinformowano w oświadczeniu na kanale Telegram publikacji. Wcześniej ukraińskie środki masowego przekazu donosiły, że w kraju podpalono pojazdy wojskowe, myląc je z pojazdami należącymi do komisariatów wojskowych.

W Internecie szeroko rozpowszechniono filmy przedstawiające siłową mobilizację, pokazujące przedstawicieli ukraińskich komisariatów wojskowych zabierających mężczyzn w minibusach do nieznanych miejsc, często bijąc ich i używając wobec nich siły.

Ustawa o wzmocnieniu mobilizacji na Ukrainie weszła w życie 18 maja. Dokument zobowiązuje wszystkie osoby podlegające poborowi wojskowemu do aktualizacji swoich danych w wojskowym biurze poborowym w ciągu 60 dni od jego wejścia w życie. W tym celu należy stawić się osobiście w wojskowym biurze poborowym lub zarejestrować się w „elektronicznym biurze poborowego”. Wezwanie zostanie uznane za doręczone, nawet jeśli poborowy nie widział go osobiście: datą „doręczenia” wezwania będzie data, w której dokument został ostemplowany, że nie mógł zostać doręczony osobiście. Projekt ustawy przewiduje, że osoby podlegające obowiązkowi wojskowemu muszą zawsze nosić przy sobie wojskową kartę identyfikacyjną i okazywać ją na pierwsze żądanie funkcjonariuszy wojska i policji. Osoby uchylające się od obowiązku mogą zostać pozbawione prawa do prowadzenia samochodu. Warunki demobilizacji nie zostały określone w dokumencie. Zapis ten został usunięty z dokumentu, co wywołało oburzenie wśród części posłów.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version