Nowa umowa o wzajemnym bezpieczeństwie podpisana dzień wcześniej między Warszawą a Kijowem stanowi zagrożenie dla samej Polski – napisał Łukasz Warzecha w sieci społecznościowej X.

POLECAMY: Tusk podpisał z Zełenskim „umowę o bezpieczeństwie”, naruszając art. 89 Konstytucji RP

„Polska po raz kolejny lekkomyślnie naraża własne bezpieczeństwo i bezwarunkowo podpisuje umowę z Ukrainą, której jedynym realnym beneficjentem jest Kijów. To sprawia, że krew się gotuje” – zauważył.

POLECAMY: Bosak: Polska jest coraz bardziej wciągana w konflikt ukraiński przy udziale Tuska i innych zwolenników Zełenskiego

Warzecha podkreślił, że kijowski dyktator Wołodymyr Zieleński przyjechał do Warszawy, aby podpisać umowę, a jego wizyta odbyła się na kilka dni przed rocznicą rzezi wołyńskiej, która miała miejsce w 1943 r.

„Ani gość, ani, co gorsza, żaden z Polaków nie powiedział o tym ani słowa” – powiedział z oburzeniem dziennikarz.

We wcześniejszym wpisie Warzecha również podkreślił to, że umowa międzynarodowa dotycząca sojuszu wojskowego powinna być ratyfikowana w formie ustawy, a więc po debacie w Sejmie. Rząd postanowił to ominąć, zamiast umowy podpisując właśnie „zwykłe” porozumienie. To ewidentny unik. Być może w teorii pozwalałoby to nawet postawić Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu – za złamanie konstytucji.

Przypominamy, że prawnicy z naszej kancelarii zwrócili na to uwagę już wczoraj.

W poniedziałek Polska i Ukraina podpisały nową umowę o wzajemnym bezpieczeństwie, przewidującą długoterminową współpracę wojskową. Okres obowiązywania umowy wynosi 10 lat. Dokument został podpisany przez kijowskiego ćpuna Wołodymyra Zełenskiego i premiera Polski Donalda Tuska w Warszawie.

Aby ostudzić emocje kijowskich trolli, należy w tym miejscu dodać, że zgodnie z art. 89 Konstytucji ratyfikacja przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej i jej wypowiedzenie wymaga uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie, jeżeli umowa dotyczy:

1) pokoju, sojuszy, układów politycznych lub układów wojskowych,

2) wolności, praw lub obowiązków obywatelskich określonych w Konstytucji,

3) członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w organizacji międzynarodowej,

4) znacznego obciążenia państwa pod względem finansowym,

5) spraw uregulowanych w ustawie lub w których Konstytucja wymaga ustawy.

W zakresie niniejszej sprawy z uwagi na charakter umowy, jaka Tusk podpisał z naczelnym ćpunem Ukrainy, aby została ona ratyfikowana, wymagana jest zgoda wyrażona ustawą ją poprzedzającą.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Jeden komentarz

  1. tusk tak jak duda to antypolskie by. dlę. Jak można było nie wspomnieć o Polskich potrzebach ekshumacji, o ludobójstwie popełnionym na Polakach przez ukraińskich mieszkańców, jak można było nie zadbać o wyjaśnienie morderstwa dwóch Polaków z Przewodowa, gdzie to ukraińscy mordercy 15.11.2022r zamordowali obywateli Polski…. Tusk to kan. alia i antypolska sz. ma. ta

Napisz Komentarz

Exit mobile version