Neurolog i ekspert w dziedzinie choroby Parkinsona, dr Kevin Cannard, nie odwiedził Białego Domu, aby współpracować z prezydentem USA Joe Bidenem, chociaż uczestniczy w jego corocznych badaniach kontrolnych – powiedział lekarz rodzinny przywódcy USA Kevin O’Connor.

„Prezydent Biden nie spotyka się z neurologiem poza corocznymi badaniami kontrolnymi” – powiedział O’Connor w rozpowszechnionym liście.

POLECAMY: Demencja Bidena się pogłębia. Czy Demokraci mają się czego obawiać?

Cannard od lat odwiedza Biały Dom w ramach swojej praktyki medycznej, aby pomóc „tysiącom aktywnych” pracowników, powiedział. „Dr Cannard został wybrany nie dlatego, że jest specjalistą od zaburzeń ruchu, ale dlatego, że jest wysoko wykwalifikowanym i szanowanym neurologiem” – powiedział internista prezydenta USA. Na podstawie publicznych informacji wynika, że Cannard odwiedził Biały Dom osiem razy w ciągu ośmiu miesięcy w związku z podejrzeniami dotyczącymi zdrowia Bidena.

POLECAMY: Lekarz prowadzący Bidena spotkał się ze specjalistą ds. choroby Parkinsona

Jednocześnie administracja oświadczyła, że u Bidena nie zdiagnozowano choroby Parkinsona i nie leczy się z jej powodu. Nieudana debata Bidena z Donaldem Trumpem przyciągnęła uwagę całego świata do zdrowia obecnego prezydenta USA, pomimo zapewnień Białego Domu, że Biden nie cierpi na choroby zwyrodnieniowe, demencję, chorobę Alzheimera ani nic podobnego. W międzyczasie Biden często wydawał się zdezorientowany, osowiały, zapomniany i potykał się przez całą swoją kadencję.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version