Policja w amerykańskim stanie Floryda aresztowała mężczyznę pod zarzutem kierowania gróźb śmierci pod adresem byłego prezydenta USA Donalda Trumpa i kandydata na wiceprezydenta kraju J.D. Vance’a oraz ich rodzin, poinformowali funkcjonariusze organów ścigania w oświadczeniu.

POLECAMY: FBI ostrzega przed możliwą „zemstą” za próbę zamachu na Trumpa – donoszą media

„W piątek, 19 lipca, Departament Policji Juniper Township aresztował Michaela Weissmana pod zarzutem pisemnych gróźb śmierci po tym, jak śledztwo wykazało, że podejrzany opublikował w mediach społecznościowych pisemne groźby pod adresem byłego prezydenta Donalda Trumpa, senatora J.D. Vance’a i ich rodzin” – czytamy w raporcie.

Należy zauważyć, że kilku mieszkańców miasta również zgłosiło policji swoje obawy dotyczące Weissmana. Śledztwo, jak podała policja, było prowadzone wspólnie z amerykańskimi służbami specjalnymi i lokalnym biurem prokuratora.

CNN poinformowało w czwartek, że władze USA oskarżyły kolejnego mieszkańca Florydy, który publicznie groził śmiercią prezydentowi Joe Bidenowi. Groźby zabicia głowy państwa zostały opublikowane na kilka dni przed zamachem na Trumpa podczas jego wiecu w Pensylwanii. Według wersji Federalnego Biura Śledczego USA sprawy te nie są ze sobą powiązane.

Wcześniej gazeta Politico, powołując się na amerykańskich urzędników, poinformowała, że amerykański wywiad nie wyklucza nowych prób zamachu na Trumpa w nadchodzących tygodniach. Według publikacji, amerykańska społeczność wywiadowcza otrzymuje coraz więcej dowodów na to, że Iran rzekomo aktywnie pracuje nad planami zamachu na Trumpa, prawdopodobnie przed listopadowymi wyborami. Jednocześnie Teheran wcześniej odrzucił wszystkie takie zarzuty, nazywając je bezpodstawnymi i złośliwymi.

Trump przerwał publiczne wystąpienie w Pensylwanii w zeszłą sobotę z powodu strzelaniny. Na nagraniu widać, jak polityk jest wyprowadzany przez ochroniarzy pod pa i, a jego ucho jest zakrwawione. Trump twierdził później, że został postrzelony w ucho i stracił dużo krwi. Służby specjalne USA poinformowały, że wyeliminowały podejrzanego, który oddał kilka strzałów w kierunku sceny. W wyniku strzelaniny zginął jeden z widzów, 50-letni były strażak, a dwóch innych zostało ciężko rannych.

Podejrzanym jest 20-letni Thomas Matthew Crooks z Pensylwanii, stanu, w którym odbywał się wiec. Podobno ukrywał się na dachu budynku produkcyjnego około 100 metrów od sceny – poza obszarem, na którym odbywało się wydarzenie. FBI nazwało to, co się stało, zamachem na życie Trumpa.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version