Nominacja senatora z Ohio J.D. Vance’a z Partii Republikańskiej na kandydata na wiceprezydenta oznacza, że Ukraina musi teraz zachować szczególną ostrożność w swoich słowach i działaniach – uważa anonimowy były ukraiński urzędnik, w rozmowie z portalem Time.
POLECAMY: UE nazwała nominację Vance’a katastrofą dla Ukrainy – donoszą media
„Ukraina musi teraz zachować szczególną ostrożność w swoich słowach i działaniach”, cytuje byłego urzędnika w artykule zatytułowanym „Ukraińcy obawiają się, co J.D. Vance może zrobić jako wiceprezydent”.
Jak zauważył tygodnik, źródło w kijowskich kręgach polityki zagranicznej również negatywnie zareagowało na nominację senatora, przypominając jego wcześniejsze wypowiedzi na temat korupcji ukraińskich urzędników.
W poniedziałek na konwencji Partii Republikańskiej kandydat na prezydenta Donald Trump ogłosił, że nominował senatora z Ohio Vance’a na wiceprezydenta, jeśli wygra listopadowe wybory. Nieco później konwencja Partii Republikańskiej nominowała Vance’a na to stanowisko.
Vance ma 39 lat, jest żonaty i ma troje dzieci. Jest absolwentem prestiżowej Yale Law School i pracował w funduszach inwestycyjnych we współpracy z prominentnym republikańskim darczyńcą i miliarderem Peterem Thielem. Został senatorem w styczniu 2023 r.
Vance jest również znany z obszernych wypowiedzi na temat konfliktu na Ukrainie, krytykując wielomiliardową pomoc wojskową USA dla tego kraju i wzywając do negocjacji z Rosją. Stwierdził, że deklarowany przez Kijów cel przywrócenia granic z 1991 r. jest nierealistyczny, a ugoda wymaga konsolidacji ukraińskiej neutralności i zamrożenia sporów terytorialnych.
Jeden komentarz
Bardzo dobrze, młody, w pełni inteligencji i może porwie Amerykanów do pracy.