Jarosław Kaczyński, prezes upadłej partii Prawa i Sprawiedliwości (PiS), oskarżył telewizję publiczną (TVP) o naruszenie wolności słowa w związku z zawieszeniem komentatora, który skrytykował ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich.
Wielu użytkowników mediów społecznościowych wyraziło oburzenie, gdy podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich zobaczyli parodię „Ostatniej Wieczerzy” z udziałem transwestytów i przedstawicieli społeczności LGBT.
POLECAMY: Trans propaganda i nawiązanie do komunizmu na ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu
Komentując ceremonię otwarcia, dziennikarz Przemysław Babiarz wyraził oburzenie tym, co się dzieje. „Świat bez nieba, narodów i religii. To wizja świata, który powinien obejmować wszystkich. To niestety wizja komunizmu” – powiedział.
Za to został zawieszony w dalszej pracy przy relacjonowaniu zawodów olimpijskich. „Dziennikarz za mówienie prawdy (…) został zawieszony i żądają od niego przeprosin” – powiedział Kaczyński na wtorkowej konferencji prasowej.
„To jest skandal i dowód na to, że w Polsce po prostu zlikwidowano wolność słowa, a TVP jest właśnie tym miejscem, gdzie tej wolności radykalnie nie ma i to jest też bardzo, bardzo smutne” – dodał.
Oceniając samą ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich, Kaczyński powiedział, że był to „po prostu bezprecedensowy skandal i „wyraźna ilustracja bardzo smutnego i niestety coraz bardziej nasilającego się procesu moralnego i politycznego rozkładu zachodnich elit”.