Kilka dni temu media obiegło nagranie, na którym zarejestrowano agresywne zachowanie mężczyzny wobec kobiety oraz jej kolegi. Jak się okazało, ofiarą napaści słownej była prawicowa dziennikarka, a sprawcą oficer Wojska Polskiego i krajowy konsultant Wojskowej Służby Zdrowia w dziedzinie neurologii, podpułkownik Piotr Szymański. Sprawa wywołała duże poruszenie, a Minister Obrony Narodowej zapowiedział „zdecydowane konsekwencje” wobec oficera.
Reakcje Ministerstwa Obrony Narodowej
Minister Obrony Narodowej szybko zareagował na nagłośniony incydent, zapowiadając, że wobec Piotra Szymańskiego zostaną wyciągnięte zdecydowane konsekwencje. Pomimo to, media donoszą, że wojsko prawdopodobnie nie będzie karać podpułkownika. Portal wp.pl informuje, że przedstawiciele Żandarmerii Wojskowej skontaktowali się ze wszystkimi osobami zaangażowanymi w zdarzenie, by poinformować je o przysługujących im uprawnieniach. Okazało się, że „ewentualne zawiadomienia dotyczące znieważenia nie zostały złożone, a dalsze kroki zostaną podjęte po konsultacjach z prawnikami”.
Reakcje opinii publicznej
Opinia publiczna oraz środowiska medialne są podzielone co do możliwych konsekwencji dla Piotra Szymańskiego. Samuel Perreira, były dziennikarz TVP Info i świadek zdarzenia, zapowiedział, że nie odpuści sprawy. Perreira w mocnych słowach skomentował zachowanie Szymańskiego: „To, co po kilku dniach od zdarzenia zrobił Pan Szymański, jest niesamowicie bezczelne. Podejrzewałem, że długo zajmie mu wymyślenie jakiejkolwiek odpowiedzi na to, co widziała cała Polska, ale takich bajek się nie spodziewałem. Nie wiem, czy to efekt zapomnienia spowodowanego spożytym wtedy alkoholem, czy zła wola”.
Możliwe scenariusze
Obecnie nie jest jasne, jakie kroki podejmie wojsko wobec podpułkownika Szymańskiego. Jeśli zarzuty wobec niego nie zostaną formalnie zgłoszone, istnieje możliwość, że nie poniesie on żadnych konsekwencji służbowych. Jednak presja medialna i społeczna może wpłynąć na ostateczne decyzje władz wojskowych.
Podsumowanie
Sprawa podpułkownika Piotra Szymańskiego budzi wiele emocji i kontrowersji. Agresywne zachowanie oficera wobec dziennikarki i jej kolegi zarejestrowane na filmie stało się tematem ogólnopolskiej dyskusji. Mimo zapowiedzi Ministra Obrony Narodowej o wyciągnięciu zdecydowanych konsekwencji, wojsko prawdopodobnie nie podejmie żadnych działań dyscyplinarnych bez formalnych zarzutów. Śledzimy rozwój sytuacji i czekamy na dalsze kroki zarówno ze strony wojskowych, jak i poszkodowanych.
