Resort edukacji ogłosił, że w przyszłym roku pieniądze na szkolne wycieczki trafią do tych placówek, które w tym roku złożyły wnioski, ale zabrakło dla nich funduszy. Decyzja ta wynika z potrzeby wprowadzenia bardziej sprawiedliwych zasad przydzielania środków oraz z licznych głosów dyrektorów szkół, domagających się nowych reguł.
Zmiana ekipy rządowej często wiąże się z modyfikacją wsparcia dla różnych podmiotów. Przykładem takiej zmiany jest przejście z programu „Poznaj Polskę” na „Podróże z Klasą”. Dyrektorzy szkół apelowali o kontynuację pomocy wprowadzonej przez poprzedni rząd, co skłoniło obecną władzę do kontynuacji wsparcia, choć pod nową nazwą i z nieco zmienionymi zasadami.
Kontrowersje wokół systemu przyznawania funduszy
Chętnych do udziału w programie jest bardzo dużo, co prowadzi do licznych emocji i kontrowersji. Jednym z głównych problemów jest zasada „kto pierwszy, ten lepszy”, która zmusza dyrektorów do szybkiego działania i rywalizacji o fundusze.
– Dyrektorzy są rozczarowani. Tyle trudu zadali sobie, by przygotować wnioski, a okazało się, że szkoły, które złożyły kilka wniosków w poprzedniej oraz obecnej edycji, załapały się na fundusze. A np. inne duże placówki nie znalazły się w tej grupie szczęśliwców, bo łącza w tym momencie słabo działały albo nie udało się przygotować wniosków tak szybko z uwagi na sezon urlopowy – mówi Izabela Leśniewska, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.
Barbara Nowacka, minister edukacji, zapowiedziała zmianę. Kolejna edycja naboru w programie „Podróże z Klasą” będzie przeznaczona dla szkół, którym dotychczas nie udało się skorzystać z wycieczek.
Krytyka ekspertów
Eksperci podkreślają, że konieczna jest modyfikacja kryteriów przyznawania funduszy. Anna Sala, dyrektor z I Liceum Ogólnokształcącego w Suchej Beskidzkiej, wskazuje na brak merytorycznych kryteriów przyznawania środków.
– To jest zwykłe rozdawnictwo, bo nie ma tu żadnego merytorycznego kryterium, np. przyznawania tych pieniędzy uczniom, którzy są z mniej zamożnych rodzin, lub tym, którzy mają najwyższą frekwencję, albo działaczom społecznym i udzielającym się w wolontariacie – mówi Anna Sala. – Ten program wzbudza tylko konflikty i niezrozumienia wśród rodziców uczniów.
Wynagrodzenie dla opiekunów wycieczek
Kwestia wynagrodzenia nauczycieli podczas wycieczek szkolnych to kolejny istotny problem. Krzysztof Baszczyński ze Związku Nauczycielstwa Polskiego zwraca uwagę, że nauczyciele często nie otrzymują wynagrodzenia za dodatkową pracę.
– Nie może być tak, że część nauczycieli otrzymuje tylko wynagrodzenia zasadnicze, a inni nawet na to nie mogą liczyć. Nauczyciele jadący na wycieczkę często nie mają wypisanego nawet druku delegacyjnego. Niezależnie od tego powinna być określona gratyfikacja za pracę, także w porze nocnej, bo ten dodatek w ogóle nie istnieje przy wycieczkach – mówi Krzysztof Baszczyński.
Izabela Leśniewska dodaje, że konieczne jest uregulowanie kwestii zatrudnienia nauczycieli i wynagrodzenia za czas wycieczek, zwłaszcza że nauczyciele muszą dbać o bezpieczeństwo uczniów również w nocy.
– Na wycieczce nauczyciele muszą dbać o bezpieczeństwo uczniów również w nocy. W razie wypadku z odpowiedzialności przed prokuratorem nie są zwolnieni opiekunowie ani dyrektor szkoły, który wydał zgodę na taki wyjazd w określonej obsadzie. Nie może być tak, że nauczyciel przez niemal 24 godziny na dobę pilnuje dzieci, siedząc wieczorem w fotelu na korytarzu i przysypiając. Dlatego niektóre szkoły od lat nie decydują się na kilkudniowe wycieczki z uczniami – dodaje Izabela Leśniewska.
Podsumowanie
Program „Podróże z Klasą” to krok w stronę kontynuacji wsparcia dla placówek oświatowych, jednak wymaga on dalszych modyfikacji. Resort edukacji musi zwrócić uwagę na kryteria przyznawania funduszy oraz na kwestie wynagrodzenia nauczycieli, aby program był sprawiedliwy i efektywny. Barbara Nowacka i eksperci są zgodni, że zmiany są konieczne, ale konkretne rozwiązania wciąż czekają na wdrożenie.