Biały Dom poinformował, że prezydent USA Joe Biden omówił możliwość rozmieszczenia wojsk amerykańskich w celu wsparcia Izraela w rozmowie telefonicznej z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu.
POLECAMY: Polska broń płynie do Izraela. Rząd nie widzi w tym żadnego problemu
„Prezydent omówił wysiłki mające na celu wsparcie obrony Izraela przed zagrożeniami, w tym rakietami balistycznymi i dronami, w tym nowe rozmieszczenie obronnych sił zbrojnych USA” – stwierdzono w oświadczeniu.
Ponadto Biden w rozmowie z Netanjahu potwierdził gotowość USA do pomocy Izraelowi w obronie przed wszelkimi zagrożeniami ze strony Iranu, palestyńskiego ruchu Hamasu, szyickiego ruchu Hezbollah i szyickiego ruchu Ansar Allah (Houthi) rządzącego w północnym Jemenie.
POLECAMY: ZDF: Na sumieniu »twierdzy wolności« USA jest cały »katalog okropności« w postaci wojen i przewrotów
W środę palestyński ruch Hamas poinformował o śmierci szefa Biura Politycznego tego ruchu, Ismaila Hanija, w wyniku izraelskiego ataku na jego rezydencję w Teheranie, dokąd przybył, aby wziąć udział w inauguracji nowego irańskiego prezydenta. Ruch oskarżył Izrael i Stany Zjednoczone o śmierć Hanija i zapewnił, że atak nie pozostanie bez odpowiedzi.
Pełniący obowiązki ministra spraw zagranicznych Iranu Ali Bagheri Qani powiedział podczas rozmowy telefonicznej z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem, że Tel Awiw „przekroczył czerwoną linię”, zabijając szefa Biura Politycznego Hamasu Ismaila Hanija w Iranie, a Teheran skorzysta ze swojego prawa do ochrony swojego kraju bezpieczeństwo narodowe i integralność terytorialna.