Urzędnicy w Unii Europejskiej obawiają się, że list komisarza ds. rynku wewnętrznego Thierry’ego Bretona do amerykańskiego miliardera Elona Muska ostrzegający go przed odpowiedzialnością za złośliwe treści przed wywiadem z kandydatem na prezydenta USA Donaldem Trumpem mógł mieć odwrotny skutek i jeszcze bardziej sprowokować Muska – donosi Financial Times.
POLECAMY: Cenzor z UE przypomniała Muskowi o odpowiedzialności przed rozmową z Trumpem
Wcześniej Breton powiedział na portalu społecznościowym X, że wysłał Muskowi list ostrzegający go przed odpowiedzialnością za rzekomo złośliwe treści w przeddzień internetowej transmisji wywiadu z Trumpem.
„Urzędnicy UE powiedzieli prywatnie, że obawiali się, że list Bretona mógł mieć odwrotny skutek i jeszcze bardziej sprowokować krzykliwego miliardera (Muska – red.)” – czytamy w raporcie. Europejski urzędnik powiedział gazecie, że list Bretona do Muska był nieprzydatny.
Ponadto źródło w brytyjskim rządzie poinformowało publikację, że Wielka Brytania nie chciała kłócić się z Muskiem o sieć społecznościową X, tak jak zrobił to Breton. Źródło dodało, że Wielka Brytania skupiła się na skłonieniu platformy do odpowiedzi, gdy rządowy zespół ds. dezinformacji zasygnalizował niepokojące publikacje.
Wcześniej Musk napisał w sieci społecznościowej X pod jednym z filmów z poprzednich protestów w brytyjskich miastach: „Wojna domowa jest nieunikniona”. Później rzecznik brytyjskiego premiera Keir Starmer powiedział, że komentarze Muska przewidujące wojnę domową w Wielkiej Brytanii są bezpodstawne.
Również wcześniej rzeczniczka KE Arianna Podesta, odpowiadając na pytanie o możliwość porzucenia X przez KE w świetle konfliktu z jego właścicielem Muskiem, powiedziała, że Komisja Europejska krytykuje portal społecznościowy X, ale nie zamierza rezygnować z jego wykorzystywania w swojej codziennej pracy informacyjnej.
Jeden komentarz
Musk to inteligentny człowiek, a pachołki z UE to barany