Na początku lipca 2024 roku Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało rejestr ponad 4-tysięcy umów cywilnoprawnych zawartych w latach 2019-2023 z podmiotami zewnętrznymi. Analiza ujawnia, że w tym okresie resort, kierowany przez Zbigniewa Ziobrę, przeznaczył na te umowy ponad miliard złotych. Dokumenty te obejmują zarówno duże kontrakty z firmami informatycznymi, dostawcami energii i Pocztą Polską, jak i umowy zlecenia dla ekspertów, praktykantów i asystentów, a także dotacje dla instytucji związanych z obozem rządzącym, takich jak Akademia Wymiaru Sprawiedliwości.
POLECAMY: Resort sprawiedliwości pod rządami Ziobry swoiście gratyfikował zaprzyjaźnione kancelarie prawne
Brak przejrzystości w publikacjach
Ministerstwo, publikując rejestr umów, ujawniło jedynie nazwy podmiotów gospodarczych oraz organizacji, pomijając nazwiska osób fizycznych podpisujących umowy. W odpowiedzi na nasze zapytanie o ujawnienie tych nazwisk, otrzymaliśmy informacje o niektórych osobach związanych z rządem i jego strukturami.
Przykłady zatrudnionych
Wśród osób zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych znajdują się zarówno młode osoby, jak studentka prawa, która w 2019 roku pracowała nad „analizą merytoryczną pism” dla Komisji Reprywatyzacyjnej kierowanej przez Patryka Jakiego, jak i bardziej kontrowersyjne postaci, takie jak prof. Jacek Bartyzel. Bartyzel, wdowiec po posłance PiS Małgorzacie Bartyzel, przygotował dla ministerstwa opinię pt. „Charakter ideologii LGBT w kontekście zasady niedyskryminacji osób na kanwie pojęć użytych w orzecznictwie sądów administracyjnych” za 2 tys. zł brutto. Jego kontrowersyjne wypowiedzi na temat uchodźców i polityki antyimigracyjnej wzbudziły wiele kontrowersji. W 2015 roku Bartyzel określał uchodźców jako „najeźdźców” i krytykował politykę imigracyjną.
Bonusy dla działaczy Suwerennej Polski
Umowy cywilnoprawne z Ministerstwem Sprawiedliwości podpisywali również działacze Suwerennej Polski. Na przykład Dariusz Matecki, obecnie poseł, który za „obsługę mediów społecznościowych” zarobił łącznie ponad 250 tys. zł. W 2019 roku Matecki był jednym z administratorów konta Zbigniewa Ziobry. Inny działacz, Martin Świegodziński, pełnił funkcję „Koordynatora Kolegium Doradczego” przy redakcji „Probacji” za 18 tys. zł w 2021 roku. Rafał Drzewiecki, były zastępca szefa gabinetu Ziobry, wykonywał „czynności analityczne i doradcze” za 131 tys. zł w 2019 roku oraz podpisał umowę na 216 tys. zł w 2022 roku. Barbara Chrobak, była posłanka, reprezentowała wiceministra sprawiedliwości Michała Wójcika w „schroniskach i zakładach poprawczych” za 53 tys. zł w 2020 roku.
Współpraca z kancelariami prawnymi
Ministerstwo korzystało również z usług kilku kancelarii prawnych. Na przykład kancelaria adwokata Macieja Zaborowskiego, asystenta Ziobry z czasów pierwszych rządów PiS, otrzymała wynagrodzenie w wysokości prawie miliona złotych. Inna kancelaria, prowadzona przez mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego, który broni obecnie księdza Michała O., otrzymała około 0,5 mln zł za swoje usługi. Warto zaznaczyć, że mimo zatrudnienia etatowych prawników, resort często korzystał z zewnętrznych specjalistów do obsługi skomplikowanych projektów legislacyjnych i międzynarodowych spraw sądowych.
Eksperci Prawniczy i Neosędziowie
Wśród ekspertów prawnych zatrudnionych przez ministerstwo znaleźli się także neosędziowie i lojalni prokuratorzy. Prof. Jakub Stelina z Uniwersytetu Gdańskiego, który napisał opinię prawną dotyczącą odmowy opiniowania kandydatów na stanowiska sędziowskie, został później wybrany sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Prof. Anna Łabno z Uniwersytetu Śląskiego i prof. Bogumił Szmulik z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego również przygotowywali ekspertyzy dla ministerstwa. Prof. Jarosław Szymanek napisał opinię prawną usprawiedliwiającą przejęcie Trybunału Konstytucyjnego przez PiS oraz opinię na temat Konwencji Stambulskiej. Dr Andrzej Pogłódek z UKSW przygotował ekspertyzy dotyczące reformy wymiaru sprawiedliwości.
Zlecenia od resortu brał również neosędzia Paweł Dzienis, który w 2021 r. został awansowany na neosędziego Sądu Okręgowego w Białymstoku. W latach 2006-2015 Dzienis „nie zajmował jakiegokolwiek stanowiska funkcyjnego w Sądzie Rejonowym w Białymstoku”, a od 2015 r. do 2018 r. „był delegowany przez ministra do pełnienia czynności administracyjnych” w ministerstwie.
Do kwartalników ministerstwa często pisał neosędzia Sądu Najwyższego prof. Kamil Zaradkiewicz, pełniący funkcję Przewodniczącego Rady Naukowej tego pisma, który do 2018 r. był dyrektorem Departamentu Prawa Administracyjnego w ministerstwie. Za jeden z tekstów do „Probacji” w 2022 r. otrzymał prawie 11 tys. zł.
Zaradkiewicz był jednym z kluczowych przedstawicieli środowiska prawniczego wspierających reformy wymiaru sprawiedliwości forsowane przez PiS. Jego nominację na funkcję pełniącego obowiązki pierwszego prezesa Sądu Najwyższego w 2020 r. (był nim tylko 15 dni) – jako następcy sędzi Małgorzaty Gersdorf – postrzegano jako mającą na celu wzmocnienie wpływu rządu PiS na SN.
Wśród neosędziów do jednego z kwartalników ministerstwa „Nieruchomości@” (np. w październiku 2020 r. podpisał umowę na artykuł za 2,5 tys. zł) pisał Tomasz Demendecki, promotor doktoratu (na prywatnej uczelni) wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka, do 2018 r. komornik, później neosędzia Sądu Najwyższego orzekający w nielegalnej Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, o której w wyroku z listopada 2021 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem, gdyż „na procedurę powoływania sędziów nadmiernie wpłynęły organy władzy ustawodawczej i wykonawczej”. W innym wyroku, z grudnia 2023 r., TSUE uznał, że „wszystkie elementy, zarówno systemowe, jak i dotyczące konkretnych okoliczności faktycznych które charakteryzowały powołanie sędziów IKNiSP, skutkują tym, że organ ten nie ma statusu niezawisłego i bezstronnego sądu”.
Eksperci i opinie prawne Ministerstwa Sprawiedliwości
Jednym z kluczowych ekspertów współpracujących z ministerstwem był dr hab. Marek Bielecki, prodziekan Akademii Sztuki Wojennej, specjalista w zakresie prawa wyznaniowego, kanonicznego oraz prawa ruchu drogowego. Bielecki przygotował opinię, która miała stanowić „podkładkę” dla ministerstwa po krytyce Jarosława Kaczyńskiego, dotyczącej wykorzystywania Funduszu Sprawiedliwości do finansowania kampanii wyborczych. W ekspertyzie Bielecki stwierdził, że „Nie można żądać od legalnie funkcjonujących organów, by swoich działań, podejmowanych w oparciu o obowiązujące przepisy, nie prowadziły w czasie kampanii wyborczej” (źródło: „Gazeta Wyborcza”, sierpień 2024). Ponadto, w 2021 roku Bielecki przygotował opinię dotyczącą „Wybranych przepisów nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych w zakresie zgodności z Konstytucją” za 5,5 tys. zł.
Innym często współpracującym prawnikiem był Czesław Kłak, profesor i prorektor Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej w Bydgoszczy. W 2018 roku, z rekomendacji posłów PiS, został sędzią Trybunału Stanu i członkiem Krajowej Rady Prokuratorów. Kłak przygotowywał dla Ministerstwa Sprawiedliwości opinie dotyczące m.in. korupcji w spółkach Skarbu Państwa oraz reformy Krajowej Rady Sądownictwa, a jego ekspertyzy z lat 2019-2023 zostały wycenione na ponad 46 tys. zł.
Kanoniści i konstytucjonaliści: Opinie dla Ministerstwa
W 2021 roku, Ministerstwo Sprawiedliwości korzystało z opinii prawnych przygotowanych przez specjalistów z różnych dziedzin prawa, w tym:
- Prof. Artur Mezglewski z Akademii Sztuki Wojennej, specjalista od prawa kanonicznego, który za 5,5 tys. zł analizował przepisy dotyczące zgodności „reform” sądownictwa.
- Dr hab. Krzysztof Prokop, profesor Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach, który przygotował dwie ekspertyzy wycenione łącznie na 11 tys. zł.
- Dr hab. Jerzy Nikołajew, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Opolskiego, specjalizujący się w prawie wyznaniowym, który przygotował opinię za 5,5 tys. zł.
Prof. Dobrochna Bach-Golecka z Uniwersytetu Warszawskiego, doktor nauk teologicznych, w 2021 roku analizowała „materiały pod kątem występowania zagadnień prawnych z zakresu kompetencji Ministra Sprawiedliwości” za ponad 14 tys. zł. Jej kandydatura na stanowisko sędzi Trybunału Sprawiedliwości UE została jednak wycofana w 2023 roku z powodu nieprawidłowości w procedurze konkursowej.
Dalsze współprace i eksperci
Grzegorz Pastuszko, członek rady naukowej Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, przygotował w 2020 roku opinię dotyczącą „projektu ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19” za 5 tys. zł. W 2024 roku został powołany na sędziego Sądu Najwyższego w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Filip Ciepły, ekspert Ordo Iuris, przygotował opinię dla ministerstwa za 5 tys. zł w 2020 roku. Ciepły zgłosił swoją kandydaturę do Sądu Najwyższego w 2018 roku, jednak neoKRS ją odrzuciła. W latach 2021-2023 był członkiem Rady Naukowej Instytutu De Republica, który promuje polską historię i kulturę, a także wspiera badania naukowe.
Innym zewnętrznym specjalistą był dr Marcin Olszówka, były dyrektor Departamentu Prawa Konstytucyjnego i Administracyjnego w Rządowym Centrum Legislacji.
Podsumowanie
Analiza umów cywilnoprawnych zawieranych przez Ministerstwo Sprawiedliwości w latach 2019-2023 ujawnia szeroki wachlarz ekspertów i prawników, którzy mieli znaczący wpływ na tworzenie opinii i ekspertyz wspierających działania ówczesnej władzy. Wśród nich znaleźli się zarówno specjaliści z zakresu prawa kanonicznego, konstytucyjnego, jak i eksperci od prawa wyznaniowego, których opinie miały kluczowe znaczenie w legitymizowaniu reform sądowniczych i innych działań rządu.
Rejestr umów wskazuje na intensywne wykorzystywanie zewnętrznych ekspertów, co podkreśla rolę opinii prawnych jako narzędzia wspierającego polityczne i legislacyjne cele rządzącej koalicji.