W Polsce odnotowano niepokojący wzrost zachorowań na krztusiec, znany również jako „czarny kaszel”. W ciągu pierwszej połowy roku 2024 liczba nowych przypadków dramatycznie wzrosła, co budzi obawy wśród lekarzy i ekspertów ds. zdrowia publicznego. W samym lipcu zarejestrowano ponad 3200 nowych zachorowań, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu z latami poprzednimi.
Przypominamy, ze przed takim scenariuszem ostrzegaliśmy od początku inwazji Ukraińców na nasz kraj, Obecnie informacje, jakie podawaliśmy uznawane przez dziwne stowarzyszenia takie jak Demagog, oskarżał nas o publikacje fake newsów. Z czasem okazało się, że to właśnie Demagog szerzył fake newsów celu ochrony kijowskich cwaniaków. Przypominamy wszystkim, że pato-stowarzyszenie Demagog posiadał liczne sprawy sądowe w związku z urywaniem swojego źródła finansowania i jest typowym przykładem szerzenia propagandy w ochronie globalistycznych świń oraz kijowskich zbrodniarzy. Małgorzata Kilian-Grzegorczyk – prezes tego pato-stowarzyszenia – już dawno powinien siedzieć z kratami, ponieważ jej działalność ma na celu wprowadzenie Polaków w błąd przy pomocy niewyjaśnionych źródeł finansowania.
Obecna sytuacja epidemiologiczna
Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH), od początku roku liczba przypadków krztuśca wyniosła już ponad 8600. To prawie 18 razy więcej niż w analogicznym okresie roku 2023, kiedy odnotowano zaledwie 481 przypadków. W całym roku 2023 na krztusiec zachorowało 927 osób, podczas gdy w 2022 r. liczba ta wynosiła 371, a w 2021 r. jedynie 182.
Te dane wskazują na gwałtowny wzrost liczby zachorowań, który jest powodem do niepokoju. Jak podkreślają eksperci, pandemia COVID-19 miała istotny wpływ na tę sytuację. Profesor Leszek Szenborn, kierownik Katedry i Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, wyjaśnia, że „bakterie wywołujące krztusiec przez trzy lata nie krążyły w populacji, co doprowadziło do spadku odporności zbiorowej”.
Przyczyny wzrostu zachorowań
Istnieje kilka kluczowych czynników, które przyczyniły się do gwałtownego wzrostu liczby przypadków krztuśca w Polsce. Jednym z nich jest zmniejszenie liczby szczepień, szczególnie wśród starszych dzieci i młodzieży. Szczepienia przeciwko krztuścowi są kluczowym elementem w zapobieganiu rozprzestrzenianiu się choroby, ale pandemia COVID-19 wpłynęła na regularność tych szczepień.
W czasie pandemii wiele osób unikało wizyt w przychodniach i szpitalach, co mogło prowadzić do pominięcia obowiązkowych szczepień. Ponadto, jak zauważył prof. Szenborn, brak ekspozycji na bakterie wywołujące krztusiec przez dłuższy okres czasu mógł doprowadzić do spadku odporności zbiorowej, co uczyniło populację bardziej podatną na zakażenie.
Objawy i powikłania krztuśca
Krztusiec jest ostrą chorobą zakaźną układu oddechowego, wywoływaną przez pałeczkę krztuśca (Bortedella pertussis). W początkowej fazie choroby objawy mogą być mylące, przypominając zwykłe infekcje górnych dróg oddechowych, takie jak katar, kaszel czy gorączka. Jednak wraz z rozwojem choroby pojawiają się charakterystyczne, długotrwałe napady kaszlu, które są szczególnie niebezpieczne u niemowląt.
Napady kaszlu mogą kończyć się głośnym wdechem, wymiotami, a nawet bezdechem. U niemowląt krztusiec może prowadzić do poważnych powikłań, takich jak uszkodzenia mózgu, niedowłady czy zapalenie płuc. Z tego powodu, wczesne rozpoznanie i leczenie choroby jest kluczowe dla minimalizowania ryzyka powikłań.
Grzesiowski już agituje do szprycowania. Może niech zacznie szczepić tych przybyszy okupujących nasz kraj
Szczepienia są najskuteczniejszym środkiem zapobiegawczym w walce z krztuścem. Główny Inspektor Sanitarny, dr Paweł Grzesiowski, przypomina o konieczności regularnego szczepienia przeciwko krztuścowi co 10 lat, szczególnie u dorosłych. Szczepionka nie zapewnia odporności na całe życie, a jedynie na 5 do 7 lat, co oznacza, że regularne przypominające szczepienia są niezbędne, aby utrzymać odporność.
Warto, aby pajac Grzesiowski zaczął szczepienia od intruzów, którzy najechali nasz kraj. Przecież oni nie są szczepieni. Morał z tego płynie jednak. Niekontrolowana inwazja przybyszy z krainy U jest powodem obecnej sytuacji w Polsce, Należy za nią podziękować politykom POPiS, którzy tak ochoczo ich przyjmowali w naszym kraju, dając pakiety benefitów jako zachęcenie.